Liberyjska opozycja, która wcześniej odrzuciła częściowe wyniki wyborów prezydenckich, weźmie jednak udział w ich drugiej turze - powiedział w niedzielę AFP przedstawiciel opozycji. W wyborach prowadzi walcząca o reelekcję prezydent Ellen Johnson-Sirleaf.
Pełny udział w drugiej turze wyborów zapowiedział szef kampanii wyborczej Prince'a Johnsona, który we wtorkowych wyborach uplasował się na trzeciej pozycji.
Szef jego kampanii Merlie Kermu wypowiedział się w imieniu dziewięciu partii liberyjskich, które w sobotę oświadczyły, że ze względu na "liczne fałszerstwa" podczas wyborów prezydenckich wycofują się z walki i nie akceptują wyników głosowania.
Drugie miejsce w pierwszej turze wyborów zajął Winston Tubman, który w niedzielę także potwierdził przystąpienie do drugiej tury.
Według sobotnich danych komisji wyborczej, która przeliczyła nieco ponad 71 procent głosów, w wyborach prowadzi tegoroczna laureatka Pokojowej Nagrody Nobla, 72-letnia Johnson-Sirleaf. Oddano na nią 44,6 proc. głosów. Jej główny rywal Tubman ma 31,4 proc. głosów, a Johnson - 11,2 proc.
Wcześniejsze ogłoszenie przez opozycję, że odrzuca wyniki wyborów i wycofuje się z drugiej tury, wzbudziło zaniepokojenie w Liberii, w której podczas 14 lat wojny domowej, zakończonej w 2003 roku, zginęło ćwierć miliona ludzi. (PAP)
klm/ ap/
10009936
