Libia wpłaciła 1,5 mld dol. na fundusz odszkodowawczy dla rodzin amerykańskich ofiar ataków terrorystycznych z lat 80., usuwając ostatnią przeszkodę do pełnej normalizacji stosunków z USA - podał w piątek Departament Stanu.
Zgodnie z osiągniętym wcześniej porozumieniem administracja George'a W. Busha obejmie rząd libijski immunitetem chroniącym przed pozwami dotyczącymi działalności terrorystycznej.
"Decyzja Libii, by rozwiązać problem nierozpatrzonych pozwów o odszkodowanie drogą amerykańsko-libijskiego porozumienia(...) jest chwalebnym kamieniem milowym w naszych dwustronnych stosunkach" - oświadczył rzecznik Departamentu Stanu Sean McCormack.
Pieniądze zostały przekazane na fundusz wysokości 1,8 mld dol., z którego mają pochodzić odszkodowania dla rodzin zabitych w zamachu bombowym na samolot PanAm nad szkockim Lockerbie w 1988 roku, kiedy to zginęło 270 osób. Rekompensaty mają też dotyczyć ofiar eksplozji w 1986 roku w zachodnioberlińskiej dyskotece, gdzie zginęły trzy osoby, a 229 zostało rannych.
300 tys. dol. z funduszu otrzymają libijskie ofiary amerykańskich nalotów przeprowadzonych w odwecie za zamach na dyskotekę. W nalocie poniosło śmierć 40 osób, w tym adoptowana córka przywódcy Libii Muammara Kadafiego.
Powołanie funduszu jest kolejnym przejawem ocieplenia stosunków między Waszyngtonem i Trypolisem, zapoczątkowanego w 2003 roku deklaracją Libii o rezygnacji z programu uzyskania broni masowego rażenia. (PAP)
mw/ kar/
5861 arch.