Rada Programowa LiD zdecydowała o przyspieszeniu prac nad wspólnym programem koalicji. Powołano 10 zespołów eksperckich, które mają przygotować program wyborczy. Jeżeli zostaną rozpisane przedterminowe wybory parlamentarne program LiD ma być gotowy nawet pod koniec sierpnia.
Piątkowe spotkanie Rady Programowej było drugim, od momentu jej powołania w połowie czerwca. Liderzy czterech partii tworzących koalicję - SLD, SdPl, UP i Partii Demokratycznej, podpisali wtedy Deklarację Programową. Dokument jest punktem wyjścia do dalszych prac nad konkretnymi propozycjami programowymi LiD.
Kolejne posiedzenie Rady LiD zaplanowane jest na 20 sierpnia. Przyspieszenie prac nad programem Lewicy i Demokratów ma związek z obecną sytuacją polityczną w kraju, związaną z odwołaniem w poniedziałek przez premiera Jarosława Kaczyńskiego Andrzeja Leppera z funkcji wicepremiera i ministra rolnictwa.
"Gdyby decyzja o przyspieszonych wyborach zapadła 22 sierpnia (wtedy Sejm być może rozpatrzy wnioski SLD i PO w sprawie skrócenia obecnej kadencji Izby - PAP), to tak na prawdę 23-24 sierpnia program powinien być już gotowy" - powiedział po posiedzeniu Rady jej szef, b. prezydent Aleksander Kwaśniewski.
Na spotkaniu Rada powołała zespoły programowe. Powstały grupy eksperckie do spraw: społecznych i zdrowia, edukacji, kultury, pracy i gospodarki. Wiadomo ponadto, że będą też zespoły, które zajmą się polityką zagraniczną, demokratycznym państwem prawa, kwestiami związanymi z równouprawnieniem kobiet i prawami mniejszości.
Szef Rady Programowej LiD wykluczył powstanie zespołu ds. wojskowych, co w piątek sugerowały media. Zaprzeczył też, jakoby z Radą miał współpracować były szef Wojskowych Służb Informacyjnych gen. Marek Dukaczewski. Jak podkreślił b. prezydent, Dukaczewskiego ceni i współpracuje z nim w ramach działalności np. swej fundacji "Amicus Europae", jednak nie ma mowy o tym, by generał brał udział przy tworzeniu programu LiD.
Kwaśniewski poinformował też, że Rada zwróciła się już do osób, które widziałaby w roli koordynatorów zespołów programowych. Zaznaczył jednak, że nie zdradzi żadnych nazwisk, dopóki liderzy LiD nie dostaną ostatecznej, pozytywnej odpowiedzi od tych ludzi. "Jest duży pozytywny odzew. Bardzo dużo osób jest gotowych do współpracy" - podkreślił b. prezydent.
Inni członkowie Rady, m.in. Jerzy Szmajdziński (SLD), Andrzej Celiński (SdPl) i Jan Lityński (PD) nie kryli irytacji z powodu piątkowych doniesień medialnych. Uznali, że dopóki nie będzie efektów pracy zespołów, nie ujawnią, kto będzie pomagał LiD w pisaniu programu.
Wiadomo jednak, że ekspertami współpracującymi z LiD, będą prawdopodobnie politycy oraz niezależni fachowcy od dawna współpracujący z partiami, które tworzą LiD.
Ekspertami Rady Programowej raczej nie będą byli prezesi Trybunału Konstytucyjnego Marek Safjan i Andrzej Zoll. Zoll powiedział w piątek PAP, że współpracy b. sędziów Trybunału Konstytucyjnego z jakąkolwiek formacją polityczną zakazuje ustawa o TK. Nie wykluczył jednak, że gdyby ktoś poprosił go o ekspertyzę czy opinię dotyczącą jakiś rozwiązań prawnych, mógłby służyć radą.
Kwaśniewski podkreślił, że na taką właśnie współpracę liczy. Dodał, że ma nadzieję na współpracę z organizacjami pozarządowymi, ekologicznymi, kobiecymi i ruchami obywatelskimi, w tym z powołanym pod koniec kwietnia Ruchem na Rzecz Demokracji. Chciałby również - jak powiedział - rozmawiać na ten temat np. z Partią Kobiet.
Jak poinformował b. prezydent, w drugiej połowie sierpnia ma zamiar spotkać się założycielami Ruchu. "Mam nadzieję, że ci ludzie bardzo mocno włączą się w kampanię i wesprą tą koalicję" - podkreślił. Chciałby również - jak dodał - by członkowie Ruchu znaleźli się na listach wyborczych Lewicy i Demokratów. (PAP)
