Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Litwa: Ok. 3 tys. osób w biegu "Drogą życia i śmierci"

0
Podziel się:

Około 3 tys. osób w wieku od 6 do 80 lat uczestniczyło w niedzielę w Wilnie w
tradycyjnym biegu "Drogą życia i śmierci". Bieg upamiętnia tych, którzy zginęli broniąc wolności
Litwy 13 stycznia 1991 roku.

Około 3 tys. osób w wieku od 6 do 80 lat uczestniczyło w niedzielę w Wilnie w tradycyjnym biegu "Drogą życia i śmierci". Bieg upamiętnia tych, którzy zginęli broniąc wolności Litwy 13 stycznia 1991 roku.

Dziewięciokilometrowy wileński bieg od cmentarza Antokolskiego, gdzie są pochowane ofiary do Wieży Telewizyjnej, gdzie zginęli, oficjalnie zapoczątkował na Litwie obchody 20. rocznicy krwawych wydarzeń z 1991 roku.

Główne uroczystości odbędą się 13 stycznia w Sejmie, ale już od kilku dni w kraju są czynne wystawy fotografii o wydarzeniach sprzed dwóch dekad. Do końca stycznia w miastach Litwy będą odbywać się koncerty, konferencje, lekcje historii, spotkania ze świadkami historycznych wydarzeń.

W ramach obchodów przed budynek parlamentu, broniony w styczniu 1991 roku przez ochotników i bezbronnych ludzi, powrócił rosyjski transporter opancerzony, którym 20 lat temu po Wilnie jeździli radzieccy żołnierze. Pojawił się wagon do transportu ochotników, a w samym Sejmie rozłożono worki z piaskiem, które wówczas służyły za barykadę.

"Chcieliśmy przynajmniej w jakimś stopniu odtworzyć atmosferę tamtych dni" - zaznaczają organizatorzy obchodów.

Przed 20 laty, w nocy 13 stycznia, w Wilnie od kul i pod gąsienicami czołgów stacjonujących tam wojsk radzieckich zginęło 14 osób, a kilkaset zostało rannych. Tej nocy tysiące bezbronnych osób zebrały się przy strategicznych obiektach: przy Sejmie, budynku Litewskiego Radia i Telewizji i Wieży Telewizyjnej, by nie dopuścić do zajęcia ich przez siły sowieckie.

Wydarzenia te stanowiły decydujący zwrot w walce o niepodległość Litwy.

Aleksandra Akińczo (PAP)

aki/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)