Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódź: 44-letnia łodzianka odpowie za kierowanie narkotykowym gangiem

0
Podziel się:

45-letnia łodzianka odpowie przed sądem za
założenie i kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą zajmującą
się handlem narkotykami. Obok niej na ławie oskarżonych zasiądzie
jeszcze 26 osób, w tym jej mąż i policjant współpracujący z
gangiem.

45-letnia łodzianka odpowie przed sądem za założenie i kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą zajmującą się handlem narkotykami. Obok niej na ławie oskarżonych zasiądzie jeszcze 26 osób, w tym jej mąż i policjant współpracujący z gangiem.

Akt oskarżenia w tej sprawie łódzka prokuratura skierowała do miejscowego sądu rejonowego - poinformował w piątek PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania.

Według ustaleń śledztwa, grupa działała od czerwca 2004 roku do października ub. roku na łódzkich Bałutach. Założyła ją Elżbieta N., która "wciągnęła do interesu" również męża oraz swoją 16-letnią córkę. Narkotyki sprzedawała w swoim mieszkaniu i okolicach. Wprowadziła do obrotu ponad 4 kilogramy amfetaminy; handlowała także marihuaną, heroiną oraz tabletkami ekstazy. Na narkotykowym interesie zarobiła kilkaset tysięcy złotych.

Kobieta utworzyła sieć zaufanych "współpracowników". W grupie był podział ról - jedni zajmowali się dystrybucją narkotyków, inni przechowywaniem i porcjowaniem, a jeszcze inni zabezpieczaniem terenu handlu, ostrzeganiem przed policją i selekcjonowaniem klientów.

Szefowa gangu dobrze "zabezpieczyła się" przed niechcianymi gośćmi. Na korytarzu budynku zainstalowana była kamera, która umożliwiała jej obserwowanie, kto zbliża się do mieszkania.

Z szefową gangu współpracował policjant jednego komisariatów 30-letni Radosław S., który przekazywał informacje o planowanych w rejonie funkcjonowania grupy działaniach policji skierowanych przeciwko dilerom, przekazywał numery rejestracyjne operacyjnych samochodów policji i na zlecenie szefowej gangu dostarczał informacji o "konkurencji" gangu. Za swoje "usługi" przyjął w sumie ok. 7 tysięcy złotych, a także m.in. telefony komórkowe i perfumy.

Oskarżeni mają od 23 do 49 lat. 13 osób przebywa w areszcie. Wszystkim grozi kara nawet do 15 lat więzienia. (PAP)

szu/ malk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)