Na zakończonym w niedzielę IV Kongresie Młodych Socjalistów wybrano nowe władze organizacji. Członkowie MS zdecydowali też, że w najbliższej przyszłości organizacja nie przekształci się w partię polityczną.
"Być może kiedyś do tego dojdzie. W tej chwili struktura nie jest jednak najważniejsza, gdyż de facto od dłuższego czasu działamy już tak, jak partie polityczne. Braliśmy udział w wyborach samorządowych, jesteśmy też członkiem Europejskiej Partii Lewicy. Jednak teraz priorytetem jest dla nas znalezienie sposobu na przyciągnięcie średniego pokolenia, bo aktualnie socjaliści to ludzie bardzo młodzi lub bardzo starzy" - powiedział PAP sekretarz generalny ds. organizacyjnych Grzegorz Ilnicki.
Dodał, że Młodzi Socjaliści chcą nawiązać bliską współpracę z Polską Partią Socjalistyczną i Racją Polskiej Lewicy. "Na naszych oczach dochodzi do dekompozycji sceny politycznej. Po rozpadzie LiD nowe działania zapowiada Sojusz Lewicy Demokratycznej, jednak to nie jest prawdziwa lewica. Dlatego chcemy współpracować z PPS i RPL, które są nam bliskie programowo" - wyjaśnił Ilnicki.
Oprócz niego w pięcioosobowym Sekretariacie Krajowym Młodych Socjalistów znaleźli się: Jakub Klimczak, Piotr Janiszewski, Justyna Kitala i Weronika Babrecka.
Dwudniowy kongres MS rozpoczął się w sobotę. Przed obradami członkowie MS poinformowali, że są przeciwni rozmieszczeniu w Polsce elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Ich zdaniem, zgoda na umieszczenie tarczy w naszym kraju osłabiłaby suwerenność Polski.
Władze MS przedstawiły ekspertyzę profesora Romana Kuźniara z Zakładu Studiów Strategicznych UW. Ich zdaniem wynika z niej, że ewentualna instalacja elementów amerykańskiej bazy antyrakietowej na terenie naszego kraju byłaby sprzeczna z polską Konstytucją.
Młodzi Socjaliści to organizacja niezależna od partii politycznych, zrzeszająca młodych, postępowych i demokratycznych socjalistów.(PAP)
duk/ tot/
