Na karę 5 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na 10 lat skazał łódzki sąd rejonowy lekarza Stefana T., oskarżonego o fałszowanie dokumentacji medycznej i pomoc w wyłudzeniu rent z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Jak poinformowała w środę PAP Grażyna Jeżewska z biura prasowego łódzkiego sądu okręgowego, sąd zobowiązał też lekarza do naprawienia szkody w wysokości ponad 800 tys. zł na rzecz ZUS i ukarał go 3 tys. złotych grzywny. Wyrok nie jest prawomocny.
Według prokuratury, lekarz przez cztery lata pomógł kilkudziesięciu osobom w wyłudzeniu rent; w wyniku jego działalności ZUS stracił ponad 800 tys. zł z tytułu wypłaty nienależnych świadczeń.
Sprawa dotyczyła lat 1997-2001 roku, kiedy Stefan T. był zatrudniony w szpitalu im. Barlickiego w Łodzi. Ponadto prowadził w tym czasie prywatną praktykę lekarską. Zdaniem prokuratury, osobom, które ubiegały się o świadczenia z ZUS z tytułu choroby, lekarz wystawiał fałszywą dokumentację lekarską oraz zakładał fikcyjną dokumentację, potwierdzającą hospitalizację w szpitalu.
Za każdą wizytę pobierał od pacjentów od 50 do 100 zł. W kilku przypadkach wziął ponad 2300 zł za wystawienie fikcyjnej dokumentacji; przyjmował też słodycze i alkohol.
Jak ustalono, większość dokumentacji miała wskazywać na przejście przez pacjentów zawału serca, co miało świadczyć o zaawansowanej chorobie wieńcowej. Swoim pacjentom lekarz zalecał stosowanie leków, których zadaniem było zafałszowanie obrazu choroby w przypadku dalszych badań kardiologicznych i dawał wskazówki, jak przedstawiać swoje schorzenie lekarzom-orzecznikom ZUS.
Sprawa wyszła na jaw w 2001 roku, gdy lekarze orzecznicy ZUS stwierdzili rozbieżności między dokumentacją wystawioną przez lekarza a dokumentami lekarskimi pochodzącymi z innych źródeł.
Obok Stefana T. na ławie oskarżonych zasiadło prawie 40 osób, którym wystawiał on fałszywą dokumentację. Wiele z nich dobrowolnie poddało się karze; proces niektórych wciąż toczy się przed łódzkim sądem. Grożą im kary do 8 lat więzienia.(PAP)
szu/ wkr/ gma/