Kandydaci na prezydenta Łodzi - wiceminister edukacji Mirosław Orzechowski z Ligi polskich Rodzin oraz Paweł Frankowski z Samoobrony liczą na zwycięstwo bloku wyborczego PiS, Samoobrona, LPR w wyborach do Rady Miejskiej.
Orzechowski podczas sobotniej konferencji prasowej LPR, Samoobrony i PiS wyraził radość z powodu przystąpienia do bloku Prawa i Sprawiedliwości. Mówił, że blok wyborczy, który stworzyły te ugrupowania jest "naturalnym odzwierciedleniem koalicji rządowej". Pomimo, że konferencję zorganizowały trzy ugrupowania, w spotkaniu z dziennikarzami nie uczestniczył żaden z przedstawicieli PiS.
"Ta koalicja ma dwóch kandydatów na prezydenta. Chodzi o moją osobę i ministra Orzechowskiego. Nie będziemy wypowiadać się o innych kandydatach, z którymi wiąże nadzieje PiS. My nie mamy z tym nic wspólnego" - powiedział Frankowski. Nawiązał w ten sposób do faktu, że obecny prezydent Łodzi, ubiegający się o reelekcję jest oficjalnym kandydatem PiS na prezydenta Łodzi.
Obaj kandydaci zapowiedzieli, że jeśli któryś z nich odpadnie w pierwszej turze wyborów, wówczas przekaże swoje poparcie drugiemu kandydatowi.
Według Orzechowskiego, PiS, Samoobrona i LPR w Łodzi po wyborach, będą kontynuowały linię programową, którą prowadzi koalicja rządowa.
"+Opieka najsłabszych, wsparcie dla edukacji i rozwoju miasta+ to nasze główne założenia. Zapewniam, że jeśli wygramy wybory, wszystkie prace na rzecz miasta rozpoczniemy od pierwszego dnia naszego urzędowania, a nie dopiero w ostatnich miesiącach przed wyborami, tak jak to się dzieje teraz" - powiedział Orzechowski.
Dodał, że pomimo decyzji o utworzeniu bloku nie będzie prowadzona wspólna kampania przed wyborami samorządowymi. (PAP)
ble/ par/