Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódź: Prokuratura złoży zażalenie na niearesztowanie b. zastępczyni szefa łódzkiej policji

0
Podziel się:

Łódzka prokuratura wniesie zażalenie na decyzję
sądu dotyczącą nie zastosowania aresztu wobec b. zastępcy
Komendanta Wojewódzkiego Policji w Łodzi mł. insp. Aldony K. Jest
ona podejrzana o niedopełnienie obowiązków w celu osiągnięcia
korzyści osobistych, poplecznictwo i podżeganie do poświadczenia
nieprawdy w policyjnej dokumentacji.

Łódzka prokuratura wniesie zażalenie na decyzję sądu dotyczącą nie zastosowania aresztu wobec b. zastępcy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Łodzi mł. insp. Aldony K. Jest ona podejrzana o niedopełnienie obowiązków w celu osiągnięcia korzyści osobistych, poplecznictwo i podżeganie do poświadczenia nieprawdy w policyjnej dokumentacji.

Aldona K. została zatrzymana w piątek, gdy sama stawiła się w prokuraturze. Śledczy chcieli jej aresztowania, ale sąd po przyznaniu się policjantki do stawianych zarzutów zastosował wobec niej zakaz opuszczania kraju; zabrał jej też paszport.

"Prokuratura zdecydowała o wniesieniu zażalenia, bowiem naszym zdaniem nadal istnieje obawa matactwa ze strony podejrzanej. Grozi jej także wysoka kara do 10 lat więzienia" - poinformował we wtorek PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi, Krzysztof Kopania.

Śledztwo dotyczy sprawy zatuszowania w 2003 roku incydentu drogowego z udziałem pijanego dyrektora szpitala i radnego w Brzezinach Jana K. W tym czasie Aldona K. była szefem tamtejszej policji. Według śledczych, w brzezińskiej komendzie doszło wówczas do sfałszowania policyjnej dokumentacji, z której wynikało, że Jan K. był trzeźwy; tymczasem z ustaleń prokuratury wynika, że miał on 2 promile alkoholu w organizmie.

Obok Aldony K. zarzuty w tej sprawie wcześniej przedstawiono dwojgu b. policjantom z Brzezin oraz Janowi K.; cała trójka trafiła do aresztu. We wtorek prokuratura przedstawiła zarzuty kolejnej osobie - żonie dyrektora szpitala, lekarce Marii K.

"Zarzucono jej poplecznictwa, podrabianie dokumentów i pomocnictwo do poświadczenia nieprawdy przez policjantów" - wyjaśnił Kopania. Według śledczych, kobieta sfałszowała podpis męża pod dokumentacją w szpitalu w dniu wypadku oraz jego podpis na protokole użycia alkomatu. Grozi jej kara do 5 lat więzienia; pozostałym podejrzanym do 10 lat pozbawienia wolności.

Po przedstawieniu zarzutów komendant główny policji odwołał w piątek Aldonę K. ze stanowiska zastępcy szefa łódzkiej policji; jego rzecznik zapowiedział, że jeśli zarzuty się potwierdzą, zostanie ona dyscyplinarnie zwolniona ze służby. (PAP)

szu/ pz/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)