Zarzut karalnej niegospodarności postawiła łódzka prokuratura okręgowa obecnym i byłym członkom zarządu oraz byłym członkom rady nadzorczej Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (WFOŚiGW) w Łodzi. Według prokuratury, fundusz stracił na ich decyzji ponad 750 tys. zł. Podejrzanym grozi kara do ośmiu lat więzienia.
Jak poinformował w piątek PAP rzecznik prasowy prokuratury Krzysztof Kopania, zarzuty postawiono: b. prezesowi zarządu Jerzemu S., członkom zarządu - Ludwikowi K. Mieczysławowi K. i Stefanowi R. oraz siedmiu członkom b. rady nadzorczej WFOŚiGW. Podejrzani mają zakaz opuszczania kraju, zastosowano też wobec większości z nich zabezpieczenie majątkowe. Dodatkowo Jerzy S. i Ludwik K. - którzy są członkami obecnego zarządu Funduszu - zostali zawieszeni w czynnościach służbowych.
Według prokuratury, w styczniu 2001, ówczesne władze WFOŚiGW udzieliły jednej ze spółek pożyczki w wysokości 1,5 mln zł. Pieniądze miały być przeznaczone na dofinansowanie zadania "zakup zespołu trzech wysypisk odpadów przemysłowych z Zgierzu" oraz "zakup udziałów spółki Eko-Boruta.
Po ponad roku spółka zwróciła się do Funduszu o umorzenie części pożyczki. We wrześniu 2002 rada nadzorcza i zarząd WFOŚiGW zgodził się na to, choć - jak wynika z ustaleń śledztwa - nie było podstaw do podjęcia takiej decyzji. Umorzenie pożyczki możliwe było w sytuacji gdyby doszło do osiągnięcia tzw. efektu oraz pod warunkiem przeznaczenia umorzonych środków na inny cel ekologiczny.
"Tymczasem nie został osiągnięty cel ekologiczny pożyczki, który polegał na przystąpieniu do rekultywacji co najmniej dwóch wysypisk oraz podjęto decyzję o przeznaczeniu umorzonych środków na ten sam cel, na który zaciągnięto pożyczkę" - powiedział Kopania.
Jak ocenia prokuratura, w związku z umorzeniem pożyczki, Fundusz stracił ponad 750 tys. zł wraz z odsetkami. Śledztwo w tej sprawie prowadziła Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Łodzi i łódzka prokuratura okręgowa.
Sześć osób - Ludwik K., Mieczysław K. oraz czterej członkowie b. rady nadzorczej - którym prokuratura postawiła zarzut karalnej niegospodarności, zasiada już na ławie oskarżenia w toczącym się od roku procesie dotyczącym również niegospodarności w WFOŚiGW w Łodzi, ale w latach 1999-2000.
W procesie tym na ławie oskarżonych zasiadają również m.in. b. "baron" SLD Andrzej Pęczak, b. marszałek województwa z ramienia Sojuszu Waldemar Matusewicz i b. prezes Funduszu Marek K. Według prokuratury, w związku z działalnością oskarżonych Fundusz stracił w sumie ponad 42 mln zł. (PAP)
jaw/ malk/
