Łódzka Platforma Obywatelska nie wyklucza stworzenia w regionie bloku przed wyborami samorządowymi z Polskim Stronnictwem Ludowym. O możliwościach takiego porozumienia poinformowali w poniedziałek na konferencjach prasowych w Łodzi politycy obu partii.
"Gdybyśmy mieli myśleć o jakimś partnerze na najbliższe wybory samorządowe, to o PSL-u" - przyznała posłanka PO Iwona Śledzińska-Katarasińska. Również według senatora PO Stefana Niesiołowskiego, "poza PSL innego partnera do porozumienia dla PO nie ma". Politycy Platformy zaznaczyli jednak, że ostateczne i rozstrzygające decyzje jeszcze nie zapadły.
Także politycy PSL potwierdzili, że pomysł stworzenia w regionie łódzkim wspólnego bloku z PO jest im bliski. "Trwają rozmowy z różnymi ugrupowaniami, ale obecnie jest możliwość dość szybkiego i dobrego dogadania się z Platformą" - przyznał marszałek województwa i lider łódzkiego PSL Stanisław Witaszczyk. Dodał, że PSL zamierza tworzyć także porozumienia z lokalnymi komitetami, aby stworzyć szeroki blok mogący zapewnić wyborczy sukces.
Parlamentarzyści obu opozycyjnych ugrupowań skrytykowali tryb przeprowadzenia zmian w samorządowej ordynacji wyborczej. "Zastanawiam się czego pod rządami obecnej koalicji możemy się jeszcze spodziewać i gdzie są granice absurdu" - mówił poseł PO Mirosław Drzewiecki. Według niego, zmiany w ordynacji i sposób ich wprowadzenie muszą być zaskarżone do Trybunału Konstytucyjnego.
Zdaniem posła PSL Mieczysława Łuczaka, działania koalicji w sprawie ordynacji samorządowej to "zamach na demokrację". "Dochodzimy do momentu, w którym niedługo będziemy mieli dyktaturę" - ocenił.
Sejm znowelizował w piątek samorządową ordynację wyborczą wprowadzającą możliwość tworzenia grup list (bloków) wyborczych. Opozycja nie wzięła udziału w głosowaniu. Poprawki do nowelizacji ustawy samorządowej wprowadził jeszcze tego samego dnia Senat. (PAP)
mja/ szu/ par/
