Policjanci z Rawy Mazowickiej (Łódzkie) zatrzymali 52-letnią matkę, która bez opieki pozostawiała swojego 11-letniego syna. Dzieckiem zajęły się jego siostry, a kobieta zapowiedziała już, że dobrowolnie podda się karze.
Jak poinformowała w piątek PAP nadkom. Joanna Kącka z łódzkiej policji, sprawa wyszła na jaw podczas dyżuru w rawskiej komendzie poświęconego bezpieczeństwu w szkołach. Policjanci otrzymali wówczas niepokojące informacje dotyczące 11-letniego ucznia jednej ze szkół. Po ich sprawdzeniu okazało się, że chłopiec od co najmniej dwóch dni przebywał sam w domu; jego 52-letnia matka nadużywa alkoholu i najprawdopodobniej już wcześniej zdarzało się, że pozostawiała dziecko bez opieki.
Policjanci odnaleźli kobietę na jednej z miejscowych "melin". Miała w wydychanym powietrzu ponad promil alkoholu. Za porzucenie dziecka może jej grozić kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Kobieta wyraziła chęć dobrowolnego poddania się karze roku pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz zobowiązała się do leczenia odwykowego. Zastosowano wobec niej dozór policyjny. O dalszym losie chłopca, którym zaopiekowały się jego pełnoletnie siostry, zdecyduje sąd rodzinny. (PAP)
szu/ bno/
