Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łódzkie: We wtorek początek procesu Pęczaka, Dochnala i jego asystenta

0
Podziel się:

Proces oskarżonych o korupcję b. posła SLD
Andrzeja Pęczaka, znanego lobbysty Marka Dochnala oraz jego
asystenta Krzysztofa P. ma się rozpocząć we wtorek przed sądem
rejonowym w Pabianicach (Łódzkie).

Proces oskarżonych o korupcję b. posła SLD Andrzeja Pęczaka, znanego lobbysty Marka Dochnala oraz jego asystenta Krzysztofa P. ma się rozpocząć we wtorek przed sądem rejonowym w Pabianicach (Łódzkie).

Proces ten, który pierwotnie miał się zacząć pod koniec września ub. roku, był wielokrotnie odraczany. Przede wszystkim ze względu na stan zdrowia Pęczaka. B. poseł przeszedł w październiku operację w jednym z łódzkich szpitali po tym, jak lekarze wykryli u niego raka prostaty. Od tego czasu przebywa na zwolnieniu lekarskim.

Pomimo zwolnienia, w lutym tego roku, pabianicki sąd nie wyłączył sprawy Pęczaka do odrębnego postępowania. Z opinii biegłego lekarza wynikało, że oskarżony - w razie pomyślnego zakończenia leczenia - będzie mógł stawać przed sądem po 13 maja tego roku. Jednocześnie sąd uwzględnił na tym samym posiedzeniu wniosek prokuratora dotyczący ponownego zbadania b. posła przez zespół biegłych.

Taka opinia o zdrowiu Pęczaka została wydana dwa miesiące później - w kwietniu. Skorzystał z niej Sąd Okręgowy w Łodzi, przed którym toczy się proces w sprawie niegospodarności w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi. Na ławie oskarżenia zasiada również Pęczak. Po zapoznaniu się z opinią łódzki sąd uznał, że pomimo choroby b. poseł może brać udział w procesie.

Decyzja łódzkiego sądu miała znaczenia dla sądu w Pabianicach, który wyznaczył termin rozpoczęcia procesu na 20 maja.

W pabianickim procesie Pęczak jest oskarżony o to, że jako poseł i jednocześnie szef sejmowej komisji kontroli państwowej w 2004 roku żądał wysokich łapówek, a później przyjął w sumie ponad 820 tys. zł korzyści majątkowych i osobistych od znanego lobbysty Marka Dochnala i jego asystenta Krzysztofa P. Zdaniem katowickich śledczych, Pęczak dostał od nich m.in. 60 tys. dolarów, 10 tys. funtów i 80 tys. zł i luksusowego mercedesa do użytkowania. Całej trójce grozi kara do 12 lat więzienia.

Według prokuratury, Dochnal przekazywał łapówki ówczesnemu posłowi za informacje dotyczące prywatyzacji niektórych polskich przedsiębiorstw. Chodziło o sprzedaż akcji Polskich Hut Stali koncernowi LNM Holdings oraz prywatyzację Grupy G-8 (skupiającej osiem spółek dystrybucji energii elektrycznej) i Huty Częstochowa.

57-letni Pęczak jako pierwszy poseł w III RP trafił do aresztu w listopadzie 2004 roku. W styczniu ub. roku, po 25 miesiącach, wyszedł na wolność po wpłaceniu 400 tys. zł kaucji. Jego obrońcy wielokrotnie składali zażalenia na areszt ze względu na zły stan zdrowia Pęczaka. Sądy uznawały jednak, opierając się na opiniach lekarskich, iż b. poseł może być leczony w warunkach aresztu, mimo stwierdzonych licznych schorzeń, m.in. wzroku i kręgosłupa. (PAP)

jaw/ wkr/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)