Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lubelskie: Kolejne zatrzymania w sprawie włoskich "obozów pracy"

0
Podziel się:

Troje mieszkańców Lubelszczyzny, podejrzanych o
udział grupie przestępczej zajmującej się handlem ludźmi i
zmuszaniem Polaków do niewolniczej pracy na plantacjach we
Włoszech, zatrzymali lubelscy policjanci. To kontynuacja operacji
pod kryptonimem "Ziemia Obiecana", prowadzonej wspólnie przez
polską policję i włoskich karabinierów.

Troje mieszkańców Lubelszczyzny, podejrzanych o udział grupie przestępczej zajmującej się handlem ludźmi i zmuszaniem Polaków do niewolniczej pracy na plantacjach we Włoszech, zatrzymali lubelscy policjanci. To kontynuacja operacji pod kryptonimem "Ziemia Obiecana", prowadzonej wspólnie przez polską policję i włoskich karabinierów.

Zatrzymani, to dwie kobiety wieku 32 i 44 lata oraz 55-letni mężczyzna. "Osoby te były poszukiwane Europejskim Nakazem Aresztowania. Zostały zatrzymane w środę. Wchodziły w skład trans- narodowej grupy przestępczej" - powiedziała w czwartek PAP Renata Laszczka-Rusek z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Według ustaleń policji, osoby te publikowały w prasie i internecie zwodnicze ogłoszenia o pracę, zajmowały się werbunkiem osób i przewożeniem ich do "obozów pracy" we Włoszech. W czwartek będą przesłuchiwane przez prokuratora.

"Najczęściej oferty pracy dotyczyły zbioru owoców i warzyw. Werbownicy obiecywali dobrze płatną pracę i dobre warunki życia we Włoszech. Zazwyczaj na ogłoszenia odpowiadały osoby będące w trudnej sytuacji materialnej" - dodała Laszczka-Rusek.

W nocy z poniedziałku na wtorek w regionie Apulia na terenie Włoch uwolniono 113 Polaków zmuszanych do niewolniczej pracy. Zatrzymano wówczas 25 osób m.in. Polaków, Ukraińców i Włochów zamieszanych w handel ludźmi. Według szacunków policji, ofiarami przestępców mogło paść w sumie ponad 1000 Polaków. Cztery osoby popełniły samobójstwo. Według policji, w "obozach pracy" mogło też dochodzić do zabójstw i śmierci z wycieńczenia.

Polacy kwaterowani byli w barakach lub namiotach, spali na gołej ziemi. Pracowali po 15 godzin na dobę. Zarabiali od 2 do 5 euro za godzinę, ale część musieli oddawać jako haracz. Nie mieli dostępu do bieżącej wody, dostawali tylko chleb i wodę. Byli bici, poniżani, szczuci psami. Z ustaleń prokuratury wynika, że przestępczy proceder trwał od 2002 r. do marca 2006 r.(PAP)

ren/ jer/ tot/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)