Sanepid zamknął w środę wodociąg zaopatrujący w wodę około 30 tys. mieszkańców Hrubieszowa (Lubelskie) i pięciu okolicznych miejscowości. Sprawdza, czy nie doszło do skażenia wody, ponieważ ktoś otworzył i uszkodził dwie studzienki. Gmina dostarcza mieszkańcom wodę beczkowozami - poinformował sanepid.
Uszkodzenia przy studzienkach prowadzących do ujęcia wody dla Hrubieszowa i okolic zauważyły pracownice Powiatowej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej w Hrubieszowie podczas codziennej rutynowej kontroli ujęć wody.
"Studzienki miały rozkute obudowy betonowe wokół klap wejściowych. Ponieważ istnieje możliwość, iż ktoś niepowołany mógł mieć dostęp do ujęcia wody, na podstawie decyzji powiatowego inspektora sanitarnego i burmistrza Hrubieszowa zamknięto do użytku wodociąg miejski. Pobrano wodę do badań, czy nie doszło do jej skażenia" - poinformował PAP rzecznik wojewódzkiej stacji sanitarno-epidemiologicznej w Lublinie Jerzy Kowalczyk.
Wodociąg zaopatruje w wodę mieszkańców Hrubieszowa oraz okolicznych miejscowości - Świerszczów, Teptiuków, Gródek, Obrowiec i Wolica. W sumie korzysta z niego ok. 30 tys. osób.
"Laboranci są w stanie wykluczyć zakażenie biologiczne w ciągu 48 godzin. Najwcześniej więc woda w kranach w Hrubieszowie i okolicy popłynie w piątek" - dodał Kowalczyk.
W tym czasie wodę z ujęcia wody Dziekanów koło Hrubieszowa gmina będzie dostarczać mieszkańcom beczkowozami.(PAP)
ren/ wkr/ gma/