Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lublin: O plakatach, lobbingu i sporcie podczas kampanii wyborczej

0
Podziel się:

Plakaty wyborcze na makulaturę, stworzenie grupy lobbingowej ze wszystkich
parlamentarzystów Lubelszczyzny, zwolnienia podatkowe dla klubów sportowych szkolących młodzież -
takie pomysły prezentowali w środę w Lublinie kandydaci w wyborach do Sejmu.

Plakaty wyborcze na makulaturę, stworzenie grupy lobbingowej ze wszystkich parlamentarzystów Lubelszczyzny, zwolnienia podatkowe dla klubów sportowych szkolących młodzież - takie pomysły prezentowali w środę w Lublinie kandydaci w wyborach do Sejmu.

Kilkanaście kilogramów wydrukowanych i przygotowanych do zawieszenia swoich plakatów wyborczych zadeklarował sprzedać jako makulaturę kandydat do Sejmu z drugiego miejsca listy Ruchu Palikota w okręgu lubelskim Michał Kabaciński. Za pieniądze uzyskane ze sprzedaży plakatów chce kupić sadzonki drzew. "Rezygnuję z powieszenia tych plakatów, bo nie chcę zaśmiecać Lublina" - powiedział.

Kabaciński zaznaczył, że część swoich plakatów już powiesił. Z rozprowadzania kolejnych rezygnuje też dlatego, że nie ma jednolitych zasad dotyczących wysokości ich wieszania. Jak tłumaczył Kabaciński według władz miasta mogą one wisieć przy chodniku na wysokości minimum 2,5 m, a przy drodze - 4,5 m, natomiast według zakładu energetycznego ta dozwolona wysokość to maksimum 2,5 m. "Nikt tego nie kontroluje" - dodał.

Według Kabacińskiego należy albo zupełnie zrezygnować z tego sposobu prowadzenia kampanii wyborczej, albo za pieniądze uzyskane z wykupu powierzchni na zawieszenie plakatów przez komitety wyborcze należy kupić i ustawić specjalne tablice czy płoty przeznaczone do ekspozycji plakatów.

Lider lubelskiej listy PJN do Sejmu Zbigniew Wojciechowski zapowiedział natomiast stworzenie grupy lobbingowej na rzecz promocji i rozwoju Lubelszczyzny. Na konferencji prasowej przedstawił proponowany kodeks takiej grupy, w skład której mieliby wchodzić wszyscy parlamentarzyści i europosłowie z Lubelszczyzny, przedstawiciele władz samorządowych, ale też ministrowie i wiceministrowie pochodzący z woj. lubelskiego.

Wojciechowski wierzy, że w sprawach ważnych dla regionu jest możliwe ponadpartyjne porozumienie. "Wspólne dobro jest jedno, wspólne dobro Lublina i Lubelszczyzny. Walczymy o nasz region, bo jest on zapóźniony w stosunku do innych regionów" - powiedział. Zadaniem grupy lobbingowej - według Wojciechowskiego - mogłoby być np. szukanie funduszy na budowę dróg i kolei.

Przewodnictwo w grupie lobbingowej mieliby obejmować kolejno poszczególni parlamentarzyści, na okres jednego miesiąca. Spotkania grupy odbywać by się miały co miesiąc, a podejmowałaby ona decyzje w postaci uchwał. "To coś na wzór prezydencji europejskiej" - zaznaczył Wojciechowski.

Działania na rzecz poprawy kondycji polskiego i lubelskiego sportu obiecywał kandydat PO do Sejmu, były reprezentant Polski w piłce nożnej Cezary Kucharski, kandydujący z 5. miejsca na liście w okręgu lubelskim.

Postulował, aby kluby sportowe, które jako spółki są zobowiązane do płacenia podatku dochodowego od osób prawnych (CIT), mogły być z niego zwalniane, jeśli inwestują w szkolenie młodzieży. "Chodzi o to, aby były zwolnione z (podatku od) tej kwoty, którą przeznaczają na inwestycje w młodzież i nie chodzi mi tu o sport wyczynowy" - powiedział Kucharski.

Jego zdaniem, należy też opracować taki system szkoleń i edukacji sportowej, który uwzględniłby zajęcia sportowe dla najmłodszych dzieci. Jak tłumaczył, wychowanie fizyczne zaczyna się tak naprawdę od IV klasy szkoły podstawowej, a powinno być prowadzone przez odpowiednio przygotowane osoby już w klasach nauczania początkowego. "W klasach I-III często jest tak, że WF prowadzą panie w szpilkach. Potem mamy młodzież, która nie potrafi zrobić przewrotu, ma złą koordynację. Warto popracować, żeby to zmienić" - powiedział Kucharski.

Według niego w systemie edukacji trzeba traktować sport nie tylko jako wysiłek fizyczny, który ma przynieść określone wyniki sportowe, ale jako pomoc w wychowywaniu młodego człowieka, w uczeniu go współdziałania, determinacji i konsekwencji. "Nie każdy chłopak, który biega za piłką powinien być Jackiem Bąkiem, ale każdy, który trenuje piłkę, powinien umieć sobie poradzić w życiu" - dodał Kucharski.(PAP)

ren/ mok/ dym/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)