Policja w Lublinie zatrzymała pięcioro nastolatków podejrzewanych o pobicie i poranienie nożem mężczyzny, który zwrócił im uwagę w autobusie. Pobity, w ciężkim stanie przebywa w szpitalu - poinformowała w piątek PAP policja.
W czwartek wieczorem 21-letni mieszkaniec Lublina w autobusie zwrócił uwagę dziewczynie jadącej w grupie młodych ludzi. "Chodziło o drobiazg, żeby dziewczyna przesunęła nogę. Odpowiedziała wulgarnie, doszło do kłótni, a potem grupa nastolatków wysiadła za mężczyzną z autobusu, napadła na niego i pobiła" - powiedział Tomasz Jachowicz z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Jeden z napastników zadał mężczyźnie siedem ciosów nożem w klatkę piersiową i brzuch. 21-latek odwieziony został do szpitala; przeszedł operację. W piątek jego stan lekarze określali jako ciężki, ale stabilny.
Pół godziny po napaści zaalarmowana policja zatrzymała pięcioro nastolatków, trzy dziewczyny i dwóch chłopców w wieku 15-17 lat. Czworo z nich było pijanych. "Są oni obecnie przesłuchiwani. Nie przyznają się do winy" - dodał Jachowicz.
Policja zaapelowała o zgłaszanie się świadków tego wydarzenia, którzy mogą pomóc w ustaleniu wszystkich jego okoliczności.(PAP)
kop/ bno/ fal/