Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lublin: Zmiany we władzach rady miejskiej

0
Podziel się:

Radny PiS Piotr Dreher został w czwartek
odwołany ze stanowiska przewodniczącego rady miejskiej w Lublinie
i usunięty z klubu radnych PiS. To skutek złamania przez niego
dyscypliny klubowej w głosowaniu nad absolutorium dla prezydenta
Lublina Adama Wasilewskiego (PO).

Radny PiS Piotr Dreher został w czwartek odwołany ze stanowiska przewodniczącego rady miejskiej w Lublinie i usunięty z klubu radnych PiS. To skutek złamania przez niego dyscypliny klubowej w głosowaniu nad absolutorium dla prezydenta Lublina Adama Wasilewskiego (PO).

Nowym przewodniczącym rady, w tajnym głosowaniu, został wybrany dotychczasowy szef klubu radnych PiS Piotr Kowalczyk. Głosowało za nim 20 radnych, 10 było przeciw.

Zmienili się także wiceprzewodniczący rady - nowymi wiceszefami rady zostali Kamil Zinczuk i Dariusz Sadowski - radni niezrzeszeni, obaj członkowie SdPl. Odwołano z funkcji wiceprzewodniczących - Leszka Daniewskiego i Leszka Krakowskiego z PO.

Za odwołaniem Drehera ze stanowiska przewodniczącego głosowało 18 radnych, 12 było przeciw.

O odwołanie Drehera wnioskowali radni PiS. Jak tłumaczyli, jest to konsekwencja jego głosowania dwa tygodnie temu, kiedy rada - głównie głosami PiS i radnych lewicy - nie udzieliła absolutorium prezydentowi Wasilewskiemu. Dreher wstrzymał się wtedy od głosu, mimo że cały klub PiS miał głosować przeciw udzieleniu absolutorium.

"Kiedy Piotr Dreher złamał dyscyplinę klubową, jednocześnie stracił naszą rekomendację do tego, aby być przewodniczącym" - powiedział Sylwester Tułajew, sekretarz klubu PiS.

Dreher powiedział dziennikarzom, że złamał dyscyplinę klubową świadomie, bo jak tłumaczył wykonanie budżetu "wcale nie było gorsze niż rok temu, a prezydent wówczas dostał absolutorium".

Przyznał, że wykonanie budżetu przez prezydenta nie było bez wad, ale dyscyplina klubowa w tej sprawie w PiS - jego zdaniem - miała przyczyny polityczne. "To było polityczne głosowanie, a potem polityczna decyzja o wyrzuceniu mnie z klubu" - dodał.

Jak zaznaczył, "nietrudno domyślić się, jaka była zawarta koalicja" i o jego odwołaniu zdecydowali radni PiS i SdPl. Dreher dodał, że pozostaje nadal członkiem partii PiS, ale jeśli będzie taka potrzeba, jest gotów zrezygnować z członkostwa. "Jestem do dyspozycji szefa partii" - powiedział.

Solidaryzując się z Dreherem klub radnych PiS opuścił także Krzysztof Podkański. Nie jest on członkiem tej partii, kandydował do rady miejskiej z listy wyborczej PiS.

Jak tłumaczył, potraktowanie Drehera przez klubowych kolegów traktuje jako zagrożenie "wolności w sprawowaniu mandatu radnego" i a głosowania z wprowadzaniem dyscypliny klubowej nie są - jego zdaniem - najszczęśliwszym rozwiązaniem. Jak dodał, "może i miasto jest nienajlepiej zarządzane", ale są to też konsekwencje zaniedbań z lat poprzednich.

Klub radnych PiS liczy obecnie w 31-osobowej radzie miasta 14 osób; klub radnych PO - 10 osób, siedmiu radnych to radni niezrzeszeni, m.in. członkowie ugrupowań lewicowych. (PAP)

ren/ mok/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)