Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lubuscy politycy chcą wprowadzenia klęski żywiołowej

0
Podziel się:

Ogłoszenia klęski żywiołowej w
województwie lubuskim domagają się lubuski poseł Sojuszu Lewicy
Demokratycznej Bogusław Wontor i były lubuski parlamentarzysta
Samoobrony Henryk Ostrowski. Na wtorkowej wspólnej konferencji
prasowej skrytykowali działania obecnej ekipy rządzącej w sprawie
pomocy rolnikom.

Ogłoszenia klęski żywiołowej w województwie lubuskim domagają się lubuski poseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej Bogusław Wontor i były lubuski parlamentarzysta Samoobrony Henryk Ostrowski. Na wtorkowej wspólnej konferencji prasowej skrytykowali działania obecnej ekipy rządzącej w sprawie pomocy rolnikom.

Były poseł Samoobrony w szczególności krytykował działania wicepremiera i ministra rolnictwa Andrzeja Leppera, któremu zarzucił oszukiwanie mieszkańców wsi.

Obaj uznali, że jedyną rzeczywistą formą doraźnej pomocy byłoby wprowadzenie stanu klęski żywiołowej, a nie informowanie o tworzeniu programów pomocowych. Zdaniem Henryka Ostrowskiego, zapowiedzi Leppera dotyczące pomocy socjalnej dla rolników, nie są środkiem pomocowym skierowanym bezpośrednio do nich, ale do wszystkich ludzi, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji nie z własnej winy.

Ostrowski nie szczędził słów krytyki pod adresem wicepremiera. Powiedział, że wszystkie ostatnie jego zachowania, "jak np. spotykanie się z rolnikami w polu to działania pod dziennikarzy". "Zapowiadane przez niego 500 mln złotych pomocy socjalnej będzie rozłożone na dwa lata. Poza tym, rząd nie wskazuje źródeł finansowania tej pomocy, co pozwala wątpić rolnikom w otrzymanie jakiejkolwiek pomocy" - mówił były poseł Samoobrony.

Razem z Wontorem zaalarmował, że tegoroczna susza może okazać się tragiczna w skutkach dla wielu gospodarstw w Lubuskiem i nie tylko. "Wielu z nich grozi likwidacja" -przekonywał Ostrowski. Dodał, że od wielu lat nikt nie zastanawia się nad udrożnianiem rowów melioracyjnych, nikt nie podejmuje tematów tworzenia zbiorników retencyjnych. "Wystarczyło, że po miesiącach suszy trochę popadało, a już mamy podtopienia" - mówił.

Ostrowski powiedział ponadto, że pomoc, którą oferuje obecnie rząd poszkodowanym na skutek suszy rolnikom, tak naprawdę jest pomocą skierowaną wyłącznie do konsumentów, by ci nie odczuli drastycznej podwyżki cen produktów.

Ostrowski dodał też, że niebawem czeka nas kryzys w hodowli bydła. "Pola na skutek suszy zostały wyniszczone, nie ma zapasów pasz" - stwierdził. "Tegoroczna susza - mówił - może być najtragiczniejsza w skutkach dla rolnictwa, ponieważ jej skutki będą odczuwane przez kilka lat".

Politycy wyrazili też ubolewanie, iż nie ma obecnie żadnej organizacji broniącej rolników przed niekorzystnymi dla nich działaniami rządu. "Wszystkie organizacje zostały spacyfikowane przez Andrzeja Leppera, a ich szefowie otrzymali wysokie stanowiska" - tłumaczyli.(PAP)

kob/ kaj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)