Do kupowania głosów na XVIII- wiecznych sejmikach porównał szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego Antoni Macierewicz (numer jeden na liście PiS w okręgu piotrkowskim) informację o podpisaniu przez PO porozumienia przedwyborczego ze związkami grupy PGNiG.
O tym porozumieniu Platforma informowała w sobotę; trzy centrale związkowe grupy kapitałowej PGNiG udzieliły jej poparcia w wyborach parlamentarnych, zaś PO zobowiązała się po wygranych wyborach i stworzeniu przez nią rządu do wydania "należnych 15 proc. akcji Spółki osobom uprawnionym". Porozumienie ze strony Platformy podpisali Bronisław Komorowski i Aleksander Grad.
"To nie jest informacja, którą w jakichś tajemniczych okolicznościach zdobyło CBA, to nie jest informacja, którą ja wydobyłem. To informacja za pismem +Parkiet+" - mówił w czwartek Macierewicz na konferencji prasowej w Piotrkowie Trybunalskim.
"Pytam pana Donalda Tuska i pana Bronisława Komorowskiego, czy śladem planu prywatyzacji polskiej służby zdrowia, chce się w ten sposób rozgrabić całą polską gospodarkę? Czy chce się ją rozprzedać w zamian za głosy wyborcze? To jest sposób gospodarowania i to jest sposób prowadzenia polityki przez PO? Taką przyszłość Polsce się szykuje?" - pytał Macierewicz.
Według niego, Prawo i Sprawiedliwość nigdy na to się nie zgodzi, nigdy na to nie wyrazi zgody.
Macierewicz uważa, że jeżeli były do tej pory jakieś wątpliwości, o co toczy się walka w tych wyborach, o co toczy się spór, czego dotyczy wybór przed jakim stoją Polacy, to "ten wybór dotyczy właśnie tego, żeby takich korupcyjnych działań nie było, żeby nie było takich działań, które mają zniszczyć polską gospodarkę za głosy wyborcze"
"To jest XVIII wiek - kupowanie głosów na sejmikach" - dodał. (PAP)
jaw/ par/ jra/
