Dwaj policjanci z małopolskiej drogówki odpowiedzą przed sądem za przyjęcie od kierowcy samochodu zatrzymanego do kontroli drogowej 50 zł łapówki. Akt oskarżenia w tej sprawie przekazano w poniedziałek do sądu - poinformował w poniedziałek PAP szef Śródmiejskiej Prokuratury w Krakowie Piotr Kosmaty.
Dwa miesiące temu na jednej z obwodnic Krakowa do kontroli drogowej policjanci zatrzymali z powodu wykroczenia kierowcę. Zatrzymanemu zaproponowali "dogadanie się". Kierowca nie miał gotówki, więc poszedł do bankomatu pobrać pieniądze. Pobierając je, sfotografował aparatem z telefonu komórkowego numery banknotów i następnie zadzwonił na policję. Wrócił i wręczył funkcjonariuszom 50 zł łapówki. Przyjechała policja i zatrzymała nieuczciwych funkcjonariuszy - pracowników komisariatu spoza Krakowa.
Jeden z nich, Robert K. przyznał się do winy i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Wniosek w tej sprawie, opiewający karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata, grzywnę i zakaz pełnienia funkcji publicznych przez cztery lata, prokuratura skierowała wraz z aktem oskarżenia do sądu.
Drugi policjant Zygmunt K., z kilkunastoletnim stażem pracy w policji, nie przyznał się do winy i wyjaśnił, że nie pamięta przebiegu interwencji.
Policjanci zostali zawieszeni w pełnieniu obowiązków, w razie prawomocnego skazania zostaną wydaleni z policji. (PAP)
hp/ bno/
