Podczas przedłużonego czerwcowego weekendu ruch turystyczny pod Tatami był umiarkowany - twierdzą touroperatorzy. Zdaniem starosty tatrzańskiego Andrzej Gąsienicy-Makowskiego, w porównaniu do analogicznego okresu poprzednich lat w tym roku turystów było mniej.
Podczas przedłużonego weekendu w Zakopanem nie było wielu turystów w porównaniu z latami ubiegłymi" - powiedział Gąsienica-Makowski. Jednak duży ruch panował tradycyjnie na zakopiańskich Krupówkach, gdzie w tamtejszych restauracjach i karczmach emitowano mecze piłkarskich Mistrzostw Europy.
Sporo wolnych miejsc podczas weekendu było w zakopiańskich hotelach i pensjonatach. "Podczas weekendu mieliśmy o 20 proc. mniej rezerwacji niż w roku ubiegłym" - powiedziała PAP właścicielka pensjonatu w Zakopanem Zofia Gąsienica.
W Zakopanem nie zorganizowano strefy kibica na Mistrzostwa Europy w piłce nożnej.
Pienińscy flisacy również nie zaliczają minionego weekendu do najlepszych. W tym czasie z jednej z największych atrakcji Małopolski, spływu Przełomem Dunajca, skorzystało około 6 tys. osób.
"Przypuszczam, że rozgrywki piłkarskie sprawiły, że frekwencja na spływie była mniejsza niż w latach ubiegłych" - powiedział PAP prezes Stowarzyszenia Flisaków Pienińskich Jan Sienkiewicz. (PAP)
szb/ pad/