Podniesienie jakości kształcenia w polskich szkołach będzie głównym zadaniem realizowanym dzięki funduszom UE przez MEN - powiedziała PAP wiceminister edukacji Krystyna Szumilas, odpowiedzialna w resorcie za finanse.
W programie operacyjnym Kapitał Ludzki zagwarantowane zostało ok 2,7 mld euro na projekty związane z oświatą. Częścią tych środków (ok. 1 mld euro) dysponuje MEN i za te pieniądze zostaną m.in. sfinansowane prace nad nową podstawą programową, udoskonalenie systemu egzaminów zewnętrznych oraz upowszechnianie uczenia się przez całe życie.
"Zmiana podstaw programowych ma m.in. na celu umożliwienie obniżenia wieku szkolnego, czyli chodzi o dostosowanie programów do potrzeb młodszych uczniów" - tłumaczyła Szumilas. Dodała, że chodzi też o to, aby podstawa programowa była bardziej nowoczesna i umożliwiała uczniom bardziej efektywne przyswajanie wiedzy.
Ważnym celem jest też, jak podkreśliła doskonalenie nauczycieli. Wiąże się to m.in. z nową podstawą programową, ponieważ po zmianie nauczyciele będą potrzebowali kursów i szkoleń, aby uczyć dzieci według zmienionych programów.
Elementem, który MEN chce poprawić, jest kontrola jakości kształcenia. Przede wszystkim resort planuje usprawnienie systemu egzaminów zewnętrznych, tak, aby informacje zdobywane w trakcie egzaminowania uczniów były lepiej wykorzystywane jako wskaźnik poziomu nauczania w poszczególnych szkołach czy na poszczególnych poziomach nauczania. Ma się poprawić także praca kuratoriów.
Unia Europejska zobowiązuje ponadto kraje członkowskie do tego, aby umożliwiały swoim obywatelom uczenie się przez całe życie. Na to też zostaną przeznaczone środki wspólnotowe. Jak tłumaczyła Szumilas, niezbędne jest w tym celu zintegrowanie formalnego systemu edukacji z nieformalnymi sposobami uczenia się, chodzi np. o kwalifikacje nabywane przez pracowników wraz z doświadczeniem zawodowym.
"Nasze działania będą skoncentrowane na usuwaniu barier, dostosowaniu przepisów w taki sposób, aby umożliwić Polakom kształcenie się przez całe życie. Teraz nie działa to dobrze. Np. egzamin zawodowy w systemie szkolnym może ktoś, kto przez ten system szkolny przeszedł, czyli egzamin na tytuł technika może zdać tylko osoba, która uczęszczała do technikum. Tymczasem jest wiele osób w kraju, które znają zawód, wręcz są specjalistami, bo nauczyli się tego w trakcie pracy, ale nie mają możliwości potwierdzenia formalnego swoich kwalifikacji.
Jak dodała, kształcenie przez całe życie dotyczy wszystkich etapów życia człowieka, już od przedszkola. Dlatego MEN pracuje też nad tym aby większej liczbie dzieci w wieku 3 - 5 lat umożliwić korzystanie z wychowania przedszkolnego.
Szumilas podkreśliła, że swoje systemy edukacji mogą dzięki środkom UE poprawiać też samorządy wojewódzkie. Drugą część środków z programu operacyjnego Kapitał Ludzki (ok. 1,7 mld euro) mają do dyspozycji urzędy marszałkowskie.
"Są to pieniądze, które regiony wykorzystają w taki sposób, jak im jest najbardziej potrzebny. Ministerstwo niczego im nie narzuca. Samorządy mogą z tych pieniędzy sfinansować np. zajęcia pozalekcyjne dla uczniów, rozbudować sieć przedszkoli, także alternatywnych form edukacji przedszkolnej" - tłumaczyła wiceminister.
Jak dodała, wiele samorządów planuje wykorzystać unijne środki na poprawę kształcenia zawodowego, również w porozumieniu z lokalnymi przedsiębiorcami.
Ponadto, jak poinformowała PAP zastępca dyrektora Departamentu Funduszy Strukturalnych w MEN Dorota Lewandowska, samorządy mogą na rozwój edukacji przeznaczyć środki z oddzielnych, regionalnych programów operacyjnych. Jednak te środki nie muszą być przeznaczone na projekty w konkretnej dziedzinie, ale mają być wykorzystane dla rozwoju poszczególnych regionów, z których każdy ustala własną strategię i własne priorytety inwestycyjne.
"Niektóre regiony, np. woj. kujawsko-pomorskie zdają sobie jednak sprawę z tego, że edukacja jest podstawą rozwoju w wielu dziedzinach, dlatego opracowują strategię rozwoju edukacji. (PAP)
ula/ abe/
