Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Miller: problemy energetyki powinny być w gestii ministra gospodarki

0
Podziel się:

Cała problematyka energetyki powinna być skupiona w gestii jednego ministra -
gospodarki, a tworzenie nowego ministerstwa energetyki jest niepotrzebne - powiedział w sobotę
przewodniczący SLD Leszek Miller.

Cała problematyka energetyki powinna być skupiona w gestii jednego ministra - gospodarki, a tworzenie nowego ministerstwa energetyki jest niepotrzebne - powiedział w sobotę przewodniczący SLD Leszek Miller.

"Uważam, że cała problematyka energetyczna powinna być w kompetencji ministra gospodarki i nie powinna być rozdzielona na ministerstwo skarbu i ministerstwo gospodarki" - powiedział Miller na konferencji prasowej w Chełmie (Lubelskie) poproszony o ocenę pomysłu powołania ministerstwa energetyki.

Zdaniem Millera w polskiej energetyce są "dziwaczne sytuacje". Jako przykład wskazał, że na składowiskach znajduje się około 10 milionów ton polskiego węgla, a jednocześnie elektrownie sprowadzają węgiel z Ukrainy i Rosji. "To jest swojego rodzaju patologia, która nie powinna być realizowana. Być może, gdyby te problemy wszystkie były w ręku jednego ministra, taki stan rzeczy nie miałby miejsca" - dodał.

Miller jest przeciwny utworzeniu nowego ministerstwa energetyki. Uważa, że nie ma takiej konieczności. Przypomniał, że kiedy był premierem Rada Ministrów liczyła 16 osób, najmniej w historii III Rzeczypospolitej. "Zawsze byłem zwolennikiem komasowania i konsolidacji kompetencji a nie ich rozdrabniania" - wyjaśnił.

Poproszony o skomentowanie faktu, że wicepremier Janusz Piechociński dowiedział się o dymisji ministra Mikołaja Budzanowskiego od dziennikarzy, Miller przypomniał, że sam premier dowiedział się z mediów o podpisaniu memorandum z Gazpromem.

"To wszystko jest świadectwem informacyjnego i kompetencyjnego chaosu groźnego dla państwa polskiego" - ocenił Miller.

Zaznaczył, że premier Donald Tusk nie ustosunkował się do merytorycznej strony projektu budowy nowego rurociągu przez Polskę. Zdaniem Millera ten rurociąg trzeba zbudować. Przypomniał, że chodzi o nowy wariant tzw. pieremyczki czyli gazociągu prowadzącego na Słowację i Węgry, który był już dyskutowany w końcu lat 90-tych i wówczas polskie władze odrzuciły ten projekt ponieważ mógł zagrozić Ukrainie. W efekcie powstał gazociąg Nord Stream, a Polska traci pieniądze, które mogłaby zarabiać na tranzycie gazu. Zdaniem Millera "teraz ten temat się powtarza".

"Ta rura ma iść na Węgry i Słowację. Jeśli tam są odbiorcy, to Polska powinna być zainteresowana, żeby szlak tego rurociągu prowadził przez nasz kraj. Stajemy się wtedy państwem tranzytowym, który pobiera opłaty za przebieg, już nie mówiąc o tym, że budowa tego rurociągu angażowałaby polskie przedsiębiorstwa, a potem eksploatacja rurociągu także polskich pracowników" - powiedział.

Miller uczestniczył w Chełmie w Wojewódzkiej Konferencji Samorządowców SLD, na której omawiano przygotowania do przyszłorocznych wyborów samorządowych. SLD organizuje takie spotkania w każdym województwie.

Jak powiedział Miller, z raportu o stanie polskich samorządów przygotowanego przez SLD i dotychczasowej dyskusji wynika, że największymi bolączkami samorządowców jest "postępujący chaos prawny" wynikający z nadmiaru nowych regulacji oraz brak pieniędzy na realizację zadań zlecanych samorządowi przez rząd. Miller zapowiedział, że SLD będzie starało się forsować rozwiązania zmierzające do większej decentralizacji państwa.

"SLD jest przekonane, że nowoczesne państwo polskie to państwo zdecentralizowane, ale także oznacza to zdecentralizowanie finansów publicznych" - powiedział Miller. (PAP)

kop/ bos/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)