20.3.Warszawa (PAP) - Młodzieżówka SLD - Federacja Młodych Demokratów - wyraziła w poniedziałek oburzenie w związku z wynikami wyborów prezydenckich na Białorusi. Zaapelowała także do społeczności międzynarodowej o nie uznanie tych wyborów oraz o sprawniejsze działanie na rzecz wspierania białoruskiej opozycji.
"Uważamy, że sytuacja na Białorusi jest zdecydowanie plamą na honorze wszystkich państw Europy, szanujących i propagujących demokrację i wolność słowa" - napisała FMS w oświadczeniu, przekazanym także PAP.
Natomiast sam wynik wyborów prezydenckich FMS uznała za "przykład politycznej farsy i grania na nosie przez Alaksandra Łukaszenkę całej społeczności międzynarodowej oraz narodowi białoruskiemu".
Białoruska Centralna Komisja Wyborcza poinformowała, że Łukaszenka uzyskał 82,6 proc. głosów, a Alaksandr Milinkiewicz - 6 proc.; frekwencja wyniosła 92 proc.
Według FMS to przykre, że "jesteśmy bezsilni wobec krzywdy", dziejącej się obywatelom Białorusi. "Wszelkie doniesienia o represjach spotykających białoruską opozycję napawają nas smutkiem, tym bardziej, że tragedia represjonowanych działaczy rozgrywa się tuż za naszą wschodnią granicą" - czytamy w oświadczeniu.
Młodzieżówka SLD wspomina w nim o 23-letnim Juriju Radivilu z młodzieżówki Białoruskiej Partii Socjaldemokratycznej "Hramada" - Maladoj Hramady, siedzącym obecnie w areszcie za opozycyjną działalność. "Jurijowi życzymy przede wszystkim szybkiego powrotu do domu" - napisano w oświadczeniu.
"Białorusini mają prawo do tego, by żyć godnie, by dożyć czasów, gdy nikt nie będzie im narzucał, jak mają myśleć, co mają robić i kogo mają wybierać, że dożyją czasów, w których odstępstwo od tej chorej państwowej +normy+ nie będzie karane, a szanowane" - głosi oświadczenie FMS. (PAP)
alz/ lop/