Pierwszego kwietnia 2009 r. wejdzie w życie rozporządzenie, na mocy którego wydziały zamiejscowe Biura ds. Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej trafią do struktur prokuratur apelacyjnych - poinformował we wtorek posłów sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka wiceprokurator generalny Jerzy Szymański.
Posiedzenie komisji na temat wprowadzanych przez ministerstwo zmian dotyczących Biura ds. Przestępczości Zorganizowanej zostało zwołane na wniosek posłów PiS.
Szymański powiedział, że rozporządzenie zostało wydane w drugiej połowie grudnia. "Działania ministra polegające na reorganizacji pionu ds. przestępczości zorganizowanej są przemyślane i mają na celu jego wzmocnienie" - zapewnił.
Biuro ds. Przestępczości Zorganizowanej przy Prokuraturze Krajowej skupia ponad stu prokuratorów. Jego siedziba mieści się w Ministerstwie Sprawiedliwości, a także w 11 wydziałach zamiejscowych m.in. w Białymstoku, Gdańsku, Katowicach, Krakowie, Poznaniu, Szczecinie, Warszawie i Wrocławiu.
"Zmiana polega na ulokowaniu oddziałów terenowych w strukturze prokuratur apelacyjnych" - zaznaczył Szymański. Podkreślił, iż zmiana ta nie oznacza likwidacji pionu ds. zwalczania przestępczości zorganizowanej. Wyjaśnił, że decyzja ministra ma na celu zapewnić wykorzystanie prokuratur apelacyjnych jako podstawowego szczebla zwalczania najpoważniejszej przestępczości.
Szymański uzasadniał, iż dzięki zmianie zażalenia od postanowień prokuratorów apelacyjnych będą rozpatrywali prokuratorzy z Prokuratury Krajowej. "Teraz mamy sytuację, iż postępowania karne prowadzone w biurze toczą się na jednym poziomie Prokuratury Krajowej" - zaznaczył i dodał, że strony muszą mieć możliwość zaskarżania orzeczeń. Tymczasem obecnie, jak zaznaczył, nadrzędny wobec biura prokurator generalny nie może skutecznie rozpoznawać odwołań m.in. z powodu trudności w zapoznaniu się z obszernymi aktami spraw.
Po pierwszym kwietnia odwołania ma rozpatrywać biuro w Prokuraturze Krajowej, które stanie się drugim szczeblem struktury do walki z przestępczością zorganizowaną.
Jak dodał Szymański, podczas przeprowadzonego przekształcenia zapewnione zostanie "bezkolizyjne przeniesienie wydziałów zamiejscowych biura, które i tak są ulokowane de facto w prokuraturach apelacyjnych".
Odnosząc się do kwestii ewentualnych zmian kadrowych po przekształceniu, Szymański powiedział, że nie dostrzega "przesłanek, iż dojdzie do daleko idących zmian osobowych". "To będą ci sami prokuratorzy, w tych samych pomieszczeniach, tylko zmieni się ich bezpośredni przełożony" - zaznaczył.
Z argumentami Szymańskiego nie zgadzała się Beata Kempa (PiS). "Wprowadzenie kolejnego szczebla powoduje, że postępowania będą grzęzły, skoro obecna struktura była skuteczna, to po co te zmiany" - pytała. Zaznaczyła, iż o skuteczności w walce z przestępczością decyduje często szybkość, a obniżenie uposażeń prokuratorów wydziałów w związku ze zmianami podziała "demotywująco".
W ocenie dyrektora Biura ds. Przestępczości Zorganizowanej Krzysztofa Parchimowicza, to jednak prokurator apelacyjny mając wiedzę o śledztwach w regionie będzie miał możliwość racjonalnego doboru spraw do prowadzenia w wydziale przestępczości zorganizowanej.
Parchimowicz przyznał, że odnośnie uposażeń prokuratorzy apelacyjni, którzy otrzymują obecnie wynagrodzenie prokuratora PK, po powrocie do macierzystej jednostki otrzymają mniejsze uposażenie.
Komisja nie przyjęła projektu dezyderatu do ministra sprawiedliwości, autorstwa posłów PiS, w którym wnosili oni o ponowną analizę przeprowadzanych zmian.
W Sejmie trwają prace legislacyjne nad nowelizacją ustawy o prokuraturze, która m.in. dotyczy rozdzielenia funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Pierwotnie sejmowa podkomisja zajmująca się projektem opowiedziała się za likwidacją prokuratur apelacyjnych. Jej sprawozdanie zostało jednak, ze względu na tę kwestię, przekazane do dalszego rozważenia. Ponowne sprawozdanie podkomisja ma opracować do 16 stycznia. (PAP)
mja/ wkr/ gma/
