We wtorek na Wall Street ponad 1-proc. odbicie głównych indeksów. Wg analityków jest to techniczne odbicie po 6 tygodniach ciągłych spadków, bo rynek jest już mocno wyprzedany. Dodatkowo dane o sprzedaży detlicznej w maju okazały się lepsze od oczekiwań.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 1,03 proc. do 12.076,11 pkt.
Nasdaq Comp. zwyżkował o 1,48 proc. i wyniósł 2.678,72 pkt.
Indeks S&P 500 wzrósł o 1,26 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.287,87 pkt.
Spadki na Wall Street trwały od końca kwietnia. Od tamtego czasu indeks S&P 500 spadł blisko 7 proc., a impulsem do spadków okazały się rozczarowujące dane z amerykańskiej gospodarki, sugerujące spowolnienie ożywienia gospodarczego w tym kraju.
Po osiągnięciu w piątek najniższego poziomu od trzech miesięcy indeksy lekko zaczęły odbijać, ale analitycy ostrzegają, że wzrosty w tym tygodniu wcale nie muszą oznaczać końca trendu spadkowego.
Department Handlu poinformował, że zapasy niesprzedanych towarów w USA wzrosły w kwietniu o 0,8 proc.; w marcu wzrosły zaś o 1,3 proc. po korekcie. Analitycy spodziewali się wzrostu zapasów miesiąc do miesiąca o 0,9 proc.
Ten sam departament podał, że sprzedaż detaliczna w USA w maju spadła o 0,2 proc. mdm, podczas gdy poprzednio wzrosła o 0,3 proc. po korekcie.
To pierwszy od 11 miesięcy spadek danych o sprzedaży detalicznej, ale analitycy spodziewali się spadku sprzedaży detalicznej o 0,5 proc.
"Konsumenci dają sobie radę, biorąc pod uwagę wszystkie przeciwności. Efekt części przejściowych czynników zaniknie w drugiej połowie roku. Konsumenci są w stanie przyczynić się do wzrostu w gospodarce USA, chociaż tylko w umiarkowanym stopniu" - powiedział Omair Sharif, ekonomista RBS Securities.
Ceny produkcji sprzedanej przemysłu PPI w USA w maju wzrosły o 0,2 proc. mdm. Po odliczeniu cen żywności i energii, indeks PPI wzrósł w maju również o 0,2 proc. Analitycy z Wall Street spodziewali się, że w maju PPI mdm wzrośnie o 0,1 proc., a po odliczeniu cen żywności i energii oczekiwali wzrostu o 0,2 proc.
Rok do roku wskaźnik PPI wzrósł w maju o 7,3 proc., a po odliczeniu cen żywności i energii wzrósł o 2,1 proc. Tu analitycy spodziewali się wzrostów odpowiednio o 6,8 proc. i 2,1 proc.
W USA zanotowano spadek optymizmu wśród drobnych przedsiębiorców - w maju 2011 r. wskaźnik spadł do 90,9 pkt z 91,2 pkt w poprzednim miesiącu - poinformowała Krajowa Federacja Niezależnej Przedsiębiorczości (NFIB). To najniższy poziom tego wskaźnika od września 2010 r. Analitycy spodziewali się w maju 2011 spadku indeksu do 90,5 pkt.
We wtorek chiński bank centralny po raz kolejny podniósł stopę rezerw obowiązkowych dla krajowych banków. Bank centralny podwyższył stopę rezerw obowiązkowych o 50 pkt bazowych. Po podwyżce wynosi ona 21,5 proc. Podwyżka zacznie obowiązywać od 20 lipca. To już dziewiąta podwyżka stopy rezerw obowiązkowych w Chinach dla banków od października 2010 r.
Wzrost produkcji przemysłowej w Chinach, ogłoszony przez urząd statystyczny w Pekinie, wyniósł w maju 13,3 proc., przebijając oczekiwania rynku o 0,2 pkt proc. Z kolei chińska inflacja w maju wzrosła rok do roku o 5,5 proc. - w najszybszym tempie od prawie trzech lat.
Ze spółek ponad 2 proc. traciły akcje Morgan Stanley, gdyż RBC wydał dla nich rekomendację "poniżej rynku".
Intel i Entropic Communications rosły, bo obie firmy zapowiedziały sojusz w celu stworzenia nowej platformy do gier.
Na wartości traciły akcje Cisco po obniżce do "poniżej rynku" rekomendacji przez analityków RBC.
O blisko 9 proc. drożały akcje GT Solar po podniesieniu przez spółkę prognoz zysków i przychodów w pierwszym kwartale roku obrotowego.
Prawie 20 proc. zyskiwały akcje JCPenney po ogłoszeniu nominacji na nowego prezesa spółki. (PAP)
pr/ akl/
