Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Nie biorę, chcę normalnie zarabiać" - ruszyła kampania lekarzy przeciwko korupcji

0
Podziel się:

W niezgodzie na etykiety przypinane
lekarzom ruszyła medialna kampania przeciwko korupcji: "Nie biorę,
chcę normalnie zarabiać, czyli rewolucja uczciwości wśród lekarzy".

W niezgodzie na etykiety przypinane lekarzom ruszyła medialna kampania przeciwko korupcji: "Nie biorę, chcę normalnie zarabiać, czyli rewolucja uczciwości wśród lekarzy".

Inicjatorem kampanii jest Fundacja "Nie biorę, chcę normalnie zarabiać". Kampania zyskała poparcie Naczelnej Rady Lekarskiej, Fundacji im. Stefana Batorego, a także firm komercyjnych. W jej ramach powstały spoty reklamowe, które będą emitowane w TV komercyjnych przez pierwsze dwa tygodnie czerwca (ok. 100 emisji).

Kampania przeciwko korupcji w środowisku lekarskim jest skierowana do pacjentów i lekarzy. Jej znak graficzny - przedstawiający odcisk białej ręki na czerwonej monecie z napisem "Nie biorę! Chcę normalnie zarabiać" - w formie nalepek i plakietek zostanie rozesłany do przychodni i szpitali na terenie całego kraju.

Jak mówią inicjatorzy kampanii, taki znak np. na drzwiach gabinetu lekarskiego, jest prostą deklaracją wobec pacjenta, że zostanie rzetelnie i profesjonalnie przyjęty.

"Jest to akcja, która z jednej strony ma poprawiać wizerunek lekarzy, ale z drugiej strony zobowiązywać wszystkich tych, którzy noszą ten znaczek" - powiedział we wtorek podczas konferencji inaugurującej kampanię prezes Naczelnej Rady Lekarzy Konstanty Radziwiłł.

Podkreślił, że akcja koncentruje się wśród młodych lekarzy. To według niego sygnał odnowy w środowisku lekarzy, w którym "problem wyciągania ręki po nienależne korzyści majątkowe występuje i jest wstydem dla lekarskiego środowiska" - powiedział.

W ramach kampanii ufundowano stypendia dla najzdolniejszych lekarzy wyłonionych na podstawie wyników lekarskiego egzaminu państwowego.

"Dajemy druga pensję tym najlepszym młodym lekarzom, a z drugiej strony chcemy od nich deklaracji, że w trakcie specjalizacji zostaną w Polsce i będą leczyć Polaków" - powiedział inicjator akcji Paweł Jezierski. Jak zaznaczył do tej pory udało się przyznać 10 takich stypendiów.

Obecny na konferencji Tomasz Pasierski, członek grupy lekarskiej ds. etyki w służbie zdrowia przy Fundacji im. Stefana Batoreg, zwrócił uwagę, że problem łapownictwa w służbie zdrowia jest problemem obyczajowym.

"Mam nadzieję, że ten przekaz trafi także do ludzi. Przekona ich do tego, że ten obyczaj powinien zostać u nas wyeliminowany, ale to nie tylko jest kwestia lekarzy, ale parcia ze strony niektórych osób, pacjentów, ich rodzin" - powiedział.

Kolejna odsłona akcji ma się odbyć we wrześniu - zapowiedział Jezierski - organizator kampanii.

Prezes NRL zwracał przy tej okazji uwagę na problem niedofinansowania służby zdrowia. To według niego zjawisko, które skupia się na pacjentach, a także skłania młodych lekarzy do wyjazdu za granicę. "Liczba lekarzy, którzy rezygnują z uczestnictwa wykonywania zawodu lekarza w Polsce jest co raz większa, jest to mniej więcej 100 lekarzy miesięcznie. Połowa lekarzy, którzy kończą studia w Polsce ubywa" - zaznaczył Radziwiłł. Jego zdaniem, to z punktu widzenia nakładów państwowych, "polityka zupełnie bezsensowna, mogąca doprowadzić do demograficznej katastrofy w środowisku lekarskim" - dodał. (PAP)

kno/ wkr/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)