Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niemcy: Ambasador Niemiec w Brukseli o swoim życiowym wzorze

0
Podziel się:

Życiowym wzorem dla nowego ambasadora Niemiec
przy Unii Europejskiej Edmunda Duckwitza był jego wuj Georg
Ferdinand Duckwitz, który uratował w czasie wojny 7000 Żydów przed
śmiercią, a na przełomie lat 60. i 70. był głównym negocjatorem
RFN z Polską.

Życiowym wzorem dla nowego ambasadora Niemiec przy Unii Europejskiej Edmunda Duckwitza był jego wuj Georg Ferdinand Duckwitz, który uratował w czasie wojny 7000 Żydów przed śmiercią, a na przełomie lat 60. i 70. był głównym negocjatorem RFN z Polską.

"Bez niego nie zostałbym dyplomatą" - powiedział Edmund Duckwitz w piątek w rozmowie z dziennikiem "Der Tagesspiegel". W ocenie gazety, nowy szef placówki w Brukseli "nie ma nic wspólnego z pozbawionym emocji zawodowym dyplomatą czy też biernym odbiorcą poleceń". Ostatnio był szefem niemieckiego przedstawicielstwa przy NATO.

Pochodzący z Bremy Georg Ferdinand Duckwitz (1904-1973) pracował w ministerstwie spraw zagranicznych Trzeciej Rzeszy. We wrześniu 1943 roku ostrzegł za pośrednictwem duńskich armatorów o niemieckich planach deportowania Żydów z Danii do obozów koncentracyjnych. Dzięki jego interwencji władze Szwecji przyjęły na swe terytorium 7000 duńskich Żydów. Naziści zdołali deportować do KL Theresienstadt jedynie 500 osób, z których większość przeżyła wojnę. W 1971 roku Duckwitz został uznany za "Sprawiedliwego wśród narodów świata".

Po wojnie był m.in. ambasadorem RFN w Kopenhadze. Willy Brandt, w latach 1966-1969 wicekanclerz w rządzie koalicyjnym, mianował go sekretarzem stanu w MSZ. Duckwitz był głównym negocjatorem traktatu Polska-RFN, podpisanego 7 grudnia 1970 roku w Warszawie. Bardzo pozytywnie pisał o nim w swoich wspomnieniach Wacław Piątkowski, ówczesny ambasador Polski w Bonn, bardzo krytyczny wobec zachodnioniemieckich elit politycznych.

Jacek Lepiarz (PAP)

lep/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)