Polska nie jest izolowana ani osamotniona w żadnej z podnoszonych przez siebie kwestii dotyczących nowego Traktatu Konstytucyjnego UE - powiedział we wtorek w Berlinie doradca prezydenta RP Marek Cichocki, po spotkaniu negocjatorów z wszystkich państw członkowskich Unii.
"Atmosfera tego spotkania była bardzo konstruktywna; nikt nikogo nie atakował i nie przyciskał do ściany" - mówił Cichocki, proszony przez dziennikarzy o ocenę przebiegu spotkania.
"Z satysfakcją mogę powiedzieć, że w żadnej z kwestii, które są podnoszone przez Polskę, nasz kraj nie jest izolowany ani osamotniony. To jest bardzo optymistyczne w tym sensie, że pozwala mieć nadzieję, że uda się kwestię reformy traktatowej wspólnie rozwiązać w dobrej atmosferze w gronie 27 państw" - wyjaśnił polski pełnomocnik ds. unijnej konstytucji.
Wskazując na poufny charakter rozmów, Cichocki nie wymienił konkretnych krajów wspierających polskie stanowisko. "Nie będę komentował teraz żadnych stanowisk innych krajów" - powiedział, pytany przez PAP, czy Czechy poparły Polskę w sprawie zmiany systemu głosowania.
W minionych dniach kilku polityków, w tym przewodniczący Parlamentu Europejskiego Hans-Gert Poettering, szef komisji ds. UE Bundestagu, czy też eurodeputowany Joe Leinen twierdzili, że Polska jest osamotniona w zabiegach o zmianę ustalonego w obecnym traktacie systemu głosowania, a pole manewru w tej sprawie jest "równe zeru".
Po spotkaniu wszystkich "szerpów" (narodowych przedstawicieli ds. konstytucji) będą odbywały się dwustronne konsultacje poszczególnych państw z Niemcami. Cichocki nie wykluczył, że przed unijnym szczytem w czerwcu dojdzie jeszcze raz do spotkania wszystkich negocjatorów. Przewidziane są także spotkania kanclerz Angeli Merkel z szefami państw i rządów krajów Wspólnoty.
Przedstawiając przebieg wtorkowych rozmów, Cichocki powiedział, że strona niemiecka przedstawiła na początku swoją ocenę dotychczasowych rozmów, a potem państwa członkowskie zaprezentowały swoje poglądy na to, jakie elementy reformy traktatowej powinny być uwzględnione podczas unijnego szczytu i prac nad mandatem konferencji międzyrządowej.
Jacek Lepiarz (PAP)
lep/ gsi/
