Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niemcy: Historyk o dyskryminowaniu Romów w krajach UE

0
Podziel się:

Niemiecki historyk Wolfgang Wippermann
zarzucił nowym krajom Unii Europejskiej - Rumunii i Bułgarii
dyskryminowanie Romów i opowiedział się za zapewnieniem tej
mniejszości etnicznej lepszej ochrony prawnej w całej
Wspólnocie.

Niemiecki historyk Wolfgang Wippermann zarzucił nowym krajom Unii Europejskiej - Rumunii i Bułgarii dyskryminowanie Romów i opowiedział się za zapewnieniem tej mniejszości etnicznej lepszej ochrony prawnej w całej Wspólnocie.

Władze w obu bałkańskich krajach stosują represje wobec Romów i pozbawiają ich praw gwarantujących swobody - powiedział Wippermann w wywiadzie udzielonym we wtorek rozgłośni radiowej Deutschlandradio. Jego zdaniem trudna sytuacja Romów grozi społecznym wybuchem. Niemiecki naukowiec, jeden z najbardziej znanych badaczy historii Trzeciej Rzeszy, wykłada na Wolnym Uniwersytecie w Berlinie.

Z szacunków wynika, że w krajach UE mieszka od ośmiu do dwunastu milionów Romów. Zdaniem Wippermanna liczba 10 mln jest najbardziej zbliżona do rzeczywistości. "To dwukrotnie więcej, niż mieszkańców Danii" - zauważył. Ta największa na terenie Wspólnoty mniejszość narodowa jest w większości krajów Unii, nie tylko w Bułgarii i Rumunii, dyskryminowana i prześladowana -uważa historyk. "Od 64 do 68 procent Niemców nienawidzi Cyganów" - podkreślił, dodając, że w Rumunii i Słowacji odsetek tej jest jeszcze wyższy.

Wysokie, dochodzące do 100 procent bezrobocie wśród Romów jest - zdaniem historyka - następstwem dyskryminacyjnej polityki w krajach, w których mieszkają Romowie. "Można uznać za prześladowanie sytuację, gdy nie dopuszcza się Romów do rynku pracy poprzez świadome zamykanie im drogi do wykształcenia" - powiedział Wippermann. Romowie mają też trudności z wynajęciem mieszkania, nie wszędzie wolno im osiedlać się, są ponadto represjonowani przez policję i państwowe urzędy. Sytuacja Romów przypomina sytuację Kurdów w Turcji - uważa niemiecki historyk.

Unia powinna poświęcić większą uwagę Romom i przestrzegać przepisów o ochronie mniejszości, gdyż w przeciwnym wypadku dojdzie do radykalizacji tej grupy etnicznej. "Wielu Romów, także z kręgu moich przyjaciół, mówi: +Mamy dosyć, nie pozwolimy na takie traktowanie, będziemy oddawać (ciosy)+" - powiedział Wippermann. "Jeżeli nie będziemy wystarczająco czujni, to w Europie powstanie problem na skalę konfliktu palestyńskiego" - uważa historyk.

Jacek Lepiarz (PAP)

lep/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)