*Niemiecka policja poinformowała w poniedziałek, że dysponuje wstępnymi dowodami na to, iż w samochodzie wykorzystywanym przez byłego agenta rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB)
, a obecnie biznesmena Dmitrija Kowtuna znaleziono ślady radioaktywnego polonu. *
Rzeczniczka policji w Hamburgu wyjaśniła, że ślady substancji radioaktywnej wykryto w samochodzie marki BMW, którym Kowtun 28 października jechał z hamburskiego lotniska. "Wyniki są wstępne" - zastrzegła rzeczniczka. - Ostateczne będą znane później jeszcze tego samego dnia".
41-letni Kowtun jest kluczowym świadkiem w sprawie śmierci byłego agenta FSB Aleksandra Litwinienki. Kowtun udał się 1 listopada samolotem z Hamburga do Londynu. Tam spotkał się w jednym z hoteli z Litwinienką, u którego wkrótce potem stwierdzono objawy zatrucia polonem.
Prokurator Martin Koehnke w niedzielę powiedział dziennikarzom, że Kowtun mógł być zarówno ofiarą, jak i sprawcą zamachu na Litwinienkę.
Rosyjskie agencje informowały, że u Dmitrija Kowtuna stwierdzono chorobę popromienną i że jest on w ciężkim stanie. (PAP)
ksaj/ ro/
3911 3992 arch.