Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niemcy: Westerwelle poparł decyzję Obamy o włączeniu Kongresu

0
Podziel się:

Szef niemieckiego MSZ Guido Westerwelle w niedzielę poparł decyzję prezydenta
USA Baracka Obamy o włączeniu amerykańskiego Kongresu do procesu podjęcia decyzji o interwencji w
Syrii. Westerwelle zaapelował do Rosji o zajęcie konstruktywnego stanowiska w ONZ.

Szef niemieckiego MSZ Guido Westerwelle w niedzielę poparł decyzję prezydenta USA Baracka Obamy o włączeniu amerykańskiego Kongresu do procesu podjęcia decyzji o interwencji w Syrii. Westerwelle zaapelował do Rosji o zajęcie konstruktywnego stanowiska w ONZ.

"Decyzja prezydenta Obamy świadczy o tym, że proces podejmowania decyzji toczy się w Stanach Zjednoczonych w sposób poważny i spokojny" - oświadczył Westerwelle podczas pobytu w Bonn. O jego wypowiedzi poinformowało biuro prasowe MSZ w Berlinie.

Szef niemieckiej dyplomacji podkreślił, że uzyskany w ten sposób dodatkowy czas należy wykorzystać na wypracowanie na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ jednolitego stanowiska wspólnoty międzynarodowej. "Wspólnota międzynarodowa nie może nie dostrzegać faktu, iż po raz pierwszy w XXI wieku użyto okrutnej broni chemicznej" - powiedział.

Westerwelle zapewnił, że Niemcy będą działać na rzecz dyplomatycznego rozwiązania konfliktu. "Szczególnie ważne jest teraz zajęcie przez Rosję konstruktywnego stanowiska" - zaznaczył minister.

Za szczególnie ważne Westerwelle uznał przyśpieszenie prac nad analizą próbek pobranych przez inspektorów ONZ, by "jak najszybciej powstał raport końcowy z ich prac".

Barack Obama powiedział w sobotę, że zdecydował o uderzeniu militarnym w cele syryjskiego reżimu w reakcji na atak chemiczny z 21 sierpnia na przedmieściu Damaszku. Jednocześnie poinformował, że będzie zabiegał o autoryzację Kongresu USA dla tej operacji. Dodał, że Stany Zjednoczone będą silniejsze, gdy decyzja o akcji militarnej w Syrii będzie mieć poparcie narodu amerykańskiego.

Rząd w Berlinie oświadczył na początku tygodnia, że jeśli inspektorzy ONZ potwierdzą użycie broni chemicznej przez reżim prezydenta Syrii Baszara el-Asada, "będzie to musiało zostać ukarane". Kanclerz Angela Merkel i Westerwelle mówili o konieczności "wyciągnięcia konsekwencji" wobec winnych, nie precyzując, czy rozumieją pod tym pojęciem także interwencję zbrojną.

Po czwartkowej decyzji brytyjskiego parlamentu, który nie wyraził zgody na akcję zbrojną przeciwko Syrii, Westerwelle oświadczył, że rząd niemiecki nie bierze pod uwagę udziału w interwencji wojskowej i że nikt z sojuszników nie zwracał się do Niemiec w tej sprawie.

Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)

lep/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)