Minister spraw zagranicznych Niemiec Frank-Walter Steinmeier wyraził w sobotę w Nidzie (Litwa) "ogromne zaniepokojenie" zawieszeniem przez Rosję wykonywania Traktatu o Ograniczeniu Sił Konwencjonalnych w Europie (CFE).
"Traktat CFE jest i pozostaje centralnym elementem międzynarodowej architektury rozbrojenia. Dlatego z ogromnym zaniepokojeniem przyjmujemy deklarację Moskwy" - oświadczył szef niemieckiej dyplomacji.
"W najbliższych dniach zobaczymy, jakie konkretne kroki wiążą się z tą zapowiedzią. Mam nadzieję, że intencje, które wyrażała do tej pory (Rosja-PAP), pozostaną niezmienne i rzecz tylko w zawieszeniu traktatu(...) sądzę, że wspólnota międzynarodowa będzie nadal prowadzić rozmowy z Rosją w celu wznowienia negocjacji" - dodał Steinmeier.
Kreml poinformował w sobotę, że prezydent Władimir Putin podpisał dekret zawieszający przez Rosję wykonywanie postanowień Traktatu o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie (CFE).
Rosja wielokrotnie groziła wyjściem z traktatu, z powodu przybliżenia amerykańskiej obecności militarnej do jej granic, co - według niej - ilustruje projekt rozmieszczenia elementów tarczy antyrakietowej w Europie.
Według aneksu do dekretu, Moskwa podjęła tę decyzję z powodu odmowy państw NATO ratyfikowania zmodyfikowanego traktatu z 1999 roku.
Państwa Sojuszu odmawiają ratyfikacji nowej wersji traktatu, gdyż Rosja nie wycofała wojsk z byłych republik radzieckich - Mołdawii (Naddniestrze) i Gruzji.
Moskwa chciała też, aby do CFE przyłączyły się Litwa, Łotwa i Estonia, które w 2004 roku wstąpiły do NATO, a w chwili zawarcia tego porozumienia wchodziły w skład ZSRR. Rosja twierdzi, że trzy państwa bałtyckie stanowią "szarą strefę", w której Sojusz może rozmieścić siły nieobjęte limitami traktatu o CFE. (PAP)
mw/ krf/
1846 arch.