Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nosowski: W polskiej debacie o lustracji brakowało tonu, jaki wprowadził papież

0
Podziel się:

Zdaniem redaktora naczelnego "Więzi"
Zbigniewa Nosowskiego, w polskiej debacie o lustracji duchownych
brakowało tonu, jaki wprowadził Benedykt XVI w swoim przemówieniu
do polskiego duchowieństwa. Jak podkreślił Nosowski, papież nie
potępia tych ludzi Kościoła, którzy współpracowali ze Służbą
Bezpieczeństwa, ani nie bagatelizuje zła, które zostało uczynione.

Zdaniem redaktora naczelnego "Więzi" Zbigniewa Nosowskiego, w polskiej debacie o lustracji duchownych brakowało tonu, jaki wprowadził Benedykt XVI w swoim przemówieniu do polskiego duchowieństwa. Jak podkreślił Nosowski, papież nie potępia tych ludzi Kościoła, którzy współpracowali ze Służbą Bezpieczeństwa, ani nie bagatelizuje zła, które zostało uczynione.

Podczas czwartkowego spotkania w archikatedrze św. Jana papież powiedział m.in., że "trzeba unikać aroganckiej pozy sędziów minionych pokoleń (...). Potrzeba pokornej szczerości, by nie negować grzechów przeszłości, ale też nie rzucać lekkomyślnie oskarżeń bez rzeczywistych dowodów, nie biorąc pod uwagę różnych ówczesnych uwarunkowań".

"Innymi słowy jest to wezwanie, by do tych duchownych, którzy współpracowali ze Służbą Bezpieczeństwa, podchodzić z miłością, ale bez pobłażliwości" - powiedział PAP redaktor naczelny "Więzi". "To jest bardzo ważna, bardzo cenna wskazówka papieska, której nie powinniśmy lekceważyć" - dodał.

Pytany, czy - jego zdaniem - wypowiedź papieża była reakcją na ujawnianie konkretnych nazwisk duchownych, którzy mieli współpracować z SB powiedział "o sprawie lustracji mówi się od dawna i sądzę, że nie chodzi o to, że kilka dni temu, czy kilka miesięcy temu padało jakieś nazwisko". "To jest wyraźne pokazanie Kościołowi, że z tym problemem trzeba się zmierzyć" - zaznaczył.

Zdaniem Nosowskiego, z przemówienia papieża wynika, że doskonale rozpoznaje on sytuację w polskim Kościele. "Papież przypomina, że wierni oczekują od kapłanów tylko jednego, żeby byli specjalistami od spotkania człowieka z Bogiem" - powiedział. "Że nie trzeba być supermenem, ale trzeba być człowiekiem ducha, duchownym w pełnym tego słowa znaczeniu - tego wymagają wierni od swoich kapłanów" - dodał.

Papież podkreślał m.in., że wierni oczekują od kapłanów tylko jednego - aby byli specjalistami od spotkania człowieka z Bogiem; a nie, by byli ekspertami od "ekonomii, budownictwa, czy polityki".

W ocenie Nosowskiego "rzeczą niesłychanie ważną" w przemówieniu papieża Benedykta XVI było to, że "Kościół musi odrzucić chęć utożsamiania się z bezgrzesznymi".

W przemówieniu do duchowieństwa papież powiedział: "wierzymy, że Kościół jest święty, ale są w nim ludzie grzeszni. Trzeba odrzucić chęć utożsamiania się jedynie z bezgrzesznymi. Jak mógłby Kościół ze swojej wspólnoty wykluczyć ludzi grzesznych? To dla ich zbawienia Chrystus wcielił się, umarł i zmartwychwstał".

"Kościół czasem ulega takiej pokusie koncentrowania się na ludziach, którzy uważają że są w porządku. Benedykt XVI przypomina, że Kościół nie może wykluczać ludzi grzesznych. Gdyby w kościele nie było miejsca dla grzeszników to liczba wiernych w kościele wynosiłaby zero" - podkreślił Nosowski. (PAP)

dom/ malk/ ls/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)