Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Odpowiedź francuskiego rzecznika na apele powstańców libijskich

0
Podziel się:

Rzecznik sztabu generalnego francuskich sił zbrojnych, który
wypowiadał się po ostatnich apelach libijskich powstańców do NATO o dostawy broni, zapewnił w
czwartek, że "zaangażowanie NATO w Libii nie zmniejszyło się".

Rzecznik sztabu generalnego francuskich sił zbrojnych, który wypowiadał się po ostatnich apelach libijskich powstańców do NATO o dostawy broni, zapewnił w czwartek, że "zaangażowanie NATO w Libii nie zmniejszyło się".

Według rzecznika, pułkownika Thierry'ego Burkharda, "nadal co dzień 30 do 35 samolotów bojowych wykonuje swe misje" w ramach międzynarodowej operacji, którą dowodzi NATO.

Burkhard, który mówił o sytuacji w Libii na spotkaniu z dziennikarzami we francuskim ministerstwie obrony, oświadczył: "Nie można mierzyć skuteczności działań sił NATO ilością broni dostarczonej powstańcom".

Mimo zmiany taktyki sił Muammara Kadafiego, które atakują starając się mieszać z ludnością cywilną i stosując rozmaite inne metody kamuflażu, "ciosy zadawane przez NATO nadal dają rezultaty" - podkreślił płk Burkhard.

Rzecznik libijskich wojsk powstańczych Ahmed Bani oświadczył w wywiadzie, który ukazał się w czwartek na łamach paryskiego "Le Monde", że nie rozumie, "dlaczego NATO nie kontynuuje tego, co zaczęło".

"Twierdzą - mówił Bani - że zniszczyli 30 proc. wojsk Kadafiego, ale na jakiej podstawie mogą być tego tacy pewni?"

Kadafi - według rzecznika powstańców - "koncentruje obecnie wojska na wschodzie, aby zdobyć Bengazi, miasto, którego zawsze nienawidził".

"Jestem pewien - dodał Bani - że kiedy dotrze na przedpola (Bengazi), nie zawaha się przed zastosowaniem broni chemicznej, którą dysponuje".

Rzecznik wojsk powstańczych przyznał, że bombardowania prowadzone przez samoloty sojusznicze "przestraszyły Kadafiego". Zmienił on taktykę i przeszedł do przeprowadzania ataków "lżejszymi siłami", aby zapewnić swym wojskom większą mobilność.

Powstańcy - mówił ich rzecznik - nie potrafią ocenić, jakimi siłami rozporządza Kadafi, jednak "wiemy, że dysponuje najlepszymi czołgami, jakie produkuje Rosja", artylerią dalekiego zasięgu i ponad 10 000 żołnierzy sił rezerwowych stacjonujących w miejscowości Seba, na południu Libii. "Nie wspominając o wojsku, które ma w Trypolisie" - dodał Bani.

Po stronie powstańczej, według jego oceny, jest 15 000, a być może nieco więcej "młodych ludzi", których szkolą zawodowi wojskowi.

Co się tyczy broni, "walczymy tym, co zdobyliśmy w Bengazi, Bredze i Ras al-Unuf" - powiedział rzecznik wojsk powstańczych. (PAP)

ik/ mc/

8733468 8732728

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)