Polska musi zabiegać o szerokie poparcie dla unijnej polityki spójności, by utrzymać to cenne źródło finansowania - powiedział eurodeputowany Jan Olbrycht (PO) podczas piątkowej konferencji "Parlament Europejski a polityka spójności Unii Europejskiej" w Katowicach.
Polityka spójności ma w założeniu wzmocnić ekonomiczną i społeczną spójność i zmniejszyć zróżnicowanie regionów w Unii Europejskiej. Jak podkreślał Olbrycht, wiceprzewodniczący Komisji Rozwoju Regionalnego PE, środki dla Polski mogą być zagrożone po 2013 r., kiedy zacznie się kolejny okres finansowania.
"W tej chwili dostajemy najwięcej ze wszystkich państw Unii, ale weszły do niej państwa słabsze od Polski, jak Bułgaria i Rumunia. Jeżeli wejdą następne, też będą słabsze. Dyskusja, co będzie po roku 2013, jest więc właściwie dyskusją polityczną i gospodarczą" - powiedział PAP.
"Musimy zrobić wszystko, by utrzymać źródła finansowania dla Polski jeszcze co najmniej przez siedem lat, żeby wybudować infrastrukturę do końca, wzmocnić działania inwestycyjne. Musimy pokazać, że potrafimy dobrze wydać pieniądze, że pozytywny efekt jest nie tylko dla nas, ale dla całej Unii - przez zwiększenie możliwości rynkowych" - dodał.
Działania Polski powinny - jego zdaniem - koncentrować się na przekonaniu innych państw UE, że kontynuowanie polityki regionalnej dla wszystkich jest korzystne, choć dla każdego nieco inaczej. "Jeżeli pozyskamy inne państwa, osiągniemy sukces" - mówił Jan Olbrycht.
Z kolei eurodeputowana Genowefa Grabowska (SdPl) podkreślała, że polityka spójności, choć nieraz krytykowana, jest jedną z podstaw funkcjonowania UE: "Z polityki spójności można wywieść wszystkie działania UE, nawet zmiany instytucjonalne, przed którymi Unia teraz stoi, są także wkomponowane w szeroko rozumianą politykę spójności, nawet kwestia rozszerzenia na nią rzutuje" - podkreśliła.
Konferencję zorganizowało Biuro Informacyjne Parlamentu Europejskiego. (PAP)
lun/ par/ gma/
