Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ołdakowski: nie było "targów politycznych" na posiedzeniu Rady Programowej TVP

0
Podziel się:

Poseł PiS Jan Ołdakowski powiedział w
poniedziałek PAP, że ubiegłotygodniowe głosowanie na posiedzeniu
Rady Programowej TVP, dotyczące składu prezydium Rady, nie wiązało
się z żadnymi "targami politycznymi".

Poseł PiS Jan Ołdakowski powiedział w poniedziałek PAP, że ubiegłotygodniowe głosowanie na posiedzeniu Rady Programowej TVP, dotyczące składu prezydium Rady, nie wiązało się z żadnymi "targami politycznymi".

Podczas tego posiedzenia na członka prezydium Rady wybrany został m.in. były poseł SLD, dziennikarz tygodnika "Nie" Piotr Gadzinowski. Według serwisu newsweek.pl, Gadzinowskiego wybrali "członkowie Rady związani z PiS i LPR".

Ołdakowski, który zasiada w Radzie, zaznaczył, że Gadzinowski wszedł do jej prezydium, ponieważ jest tam miejsce dla przedstawicieli wszystkich środowisk zasiadających w Radzie. "W prezydium Rady jest trochę tak jak w prezydium Sejmu, zasiadają tam reprezentanci różnych światopoglądów" - powiedział poseł PiS.

"Jako wicemarszałka wybierałem posła Jerzego Szmajdzińskiego (SLD), wtedy z LiD. Trudno uznać, że popierając prezydium Sejmu w takim składzie utożsamiam się z linią LiD" - wyjaśnił poseł PiS.

Zastrzegł, że poparł Gadzinowskiego na członka prezydium Rady, choć działalność publiczna byłego posła SLD, "psująca życie społeczne w Polsce", jest mu "obrzydliwa".

"Trudno uznać, że doszło do jakichś handlów personalnych na poziomie Rady Programowej, bo to jest - z bólem muszę powiedzieć - mało znaczące ciało" - powiedział Ołdakowski. Według niego łączenie tego głosowania ze sprawą zapowiedzianego weta prezydenta do ustawy medialnej jest "nieuprawnione".

Ołdakowski podkreślił, że podczas ubiegłotygodniowego posiedzenia Rady, Gadzinowski złożył "regulaminowy wniosek o odwołanie prezydium (Rady) argumentując, że chciałby, aby byli w nim przedstawiciele lewicy".

Tymczasem - jak dodał - posłanka PO Iwona Śledzińska-Katarasińska "bez konsultacji z resztą Rady, nie mając większości", chciała odwołać z funkcji szefowej Rady Janinę Jankowską i powołać na jej miejsce Tadeusza Kowalskiego.

Ołdakowski - według jego relacji - zapowiedział wtedy, że nie poprze tego wniosku, jeśli nie będzie on uzgodniony z dotychczasową przewodniczącą, która - według niego - dobrze spełnia swą rolę. W związku z tym - mówił - były dwie kandydatury na szefa Rady Programowej: Tadeusza Kowalskiego, którego zgłosiła Śledzińska-Katarasińska i zgłoszona przez Ołdakowskiego kandydatura Jankowskiej. Jankowska, jak podkreślił poseł PiS, zgodziła się na kandydowanie, a Kowalski - nie.

Dotychczasowa szefowa Rady - relacjonował Ołdakowski - została ponownie wybrana; wyłoniono też prezydium, w tym na funkcję wiceszefa wybrano Piotra Gadzinowskiego. Drugim wiceprzewodniczącym został Daniel Pawłowiec (LPR).

Również przewodnicząca rady Janina Jankowska powiedziała PAP, iż skład prezydium nie jest wynikiem "targów politycznych". "Akceptację odnośnie kandydowania na wiceprzewodniczących wyraziły tyko dwie osoby, które zostały wybrane. Innych kandydatur nie było" - dodała i zaznaczyła, że Kowalski nie wyraził woli kandydowania zarówno na przewodniczącego, jak i wiceprzewodniczącego Rady.

Sam Gadzinowski powiedział PAP, że jego wybór do prezydium jest wynikiem oceny jego kompetencji przez członków Rady. "Ja oddzielam walkę polityczną od merytorycznej pracy" - zaznaczył i dodał, że PO powinna wyciągnąć wnioski z wyniku głosowania i "poważnie zacząć rozmawiać z opozycją na temat ładu medialnego".

Rada Programowa TVP S.A. jest organem opiniodawczym i doradczym zarządu TVP w sprawach programowych. Powoływana jest przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, liczy 15 członków. W jej skład wchodzą przedstawiciele Sejmu i Senatu oraz środowisk kultury i sztuki. (PAP)

hgt/ mja/ pz/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)