Jako szkodliwe dla państwa obietnice i manipulacje medialne w zakresie finansów publicznych określił szef SLD Wojciech Olejniczak rządowy projekt budżetu na 2008 rok, przyjęty we wtorek przez rząd. Szef Sojuszu skrytykował na konferencji w Pile rządy PiS za złą sytuację w służbie zdrowia i w rolnictwie.
Lider SLD określił projekt budżetu jako "kpinę". Jego zdaniem, zawarte w nim zapisy są obietnicami, na które nie ma pieniędzy i które nie będą realizowane. Olejniczak przestrzegł przed kryzysem społecznym, wywołanym przez niespełniane obietnice społeczne.
Rząd przyjął we wtorek wstępny projekt budżetu na 2008 rok z deficytem 28,16 mld zł. Dochody mają wynieść 246,99 mld zł, a wydatki 275,15 mld zł. Ministerstwo prognozuje, że w 2008 r. tempo wzrostu PKB zwolni do 5,5 proc.
Zdaniem Olejniczaka, przed wyborami trwa wyścig pomiędzy PiS a szefem Samoobrony Andrzejem Lepperem o większe zasługi dla polskiego rolnictwa. Tymczasem - jak stwierdził - oba ugrupowania powinny się wytłumaczyć z kłopotów z wypłatą pieniędzy dla rolników i przedsiębiorców z programów unijnych.
"Rolnicy nie mogą składać wniosków o nowe fundusze. Nie mają co liczyć na pieniądze w tym roku. Również przedsiębiorstwa są odcięte od funduszy unijnych, co pogarsza ich konkurencyjność" - powiedział Olejniczak.
Szef SLD poinformował, że eksperci poproszeni o to przez partię przygotowują program naprawczy, który spowoduje, że po wyborach będzie można szybko wznowić wypłatę unijnych pieniędzy dla rolników.
Wojciech Olejniczak skrytykował także PiS za pozostawianie służby zdrowia w opłakanym stanie. Wskazał, że wciąż nierozwiązane są sprawy płac dla lekarzy i pielęgniarek. Przyznał, że zadłużenie szpitali spadło, ale - jak ocenił - jest to zasługa reformy, która została przeprowadzona w czasie rządów SLD.(PAP)
rpo/ par/ gma/
