*Według lidera SLD Wojciecha Olejniczka, poniedziałkowa Rada Gabinetowa powinna zapoczątkować poważne rozmowy o przyszłości służby zdrowia i być wstępem do zorganizowania "okrągłego stołu" z udziałem polityków wszystkich opcji, lekarzy i pielęgniarek. *
"+Okrągły stół+ jest potrzebny, żeby porozmawiać o przyszłości służby zdrowia w Polsce, bo pewne działania są nieuniknione i pewne działania trzeba przeprowadzić. Ale też nie można unikać tego tematu, który dzisiaj jest najbardziej aktualny. Jest protest lekarzy i pielęgniarek i w tej chwili potrzebne są realne działania ze strony rządu, aby można było realnie podnieść pensje dla białego personelu" - powiedział na konferencji prasowej w Łodzi szef SLD.
Według niego, jeżeli takie "realne działania" nie zostaną podjęte w najbliższych dniach, to będzie oznaczało to coraz większy kryzys i coraz większą zapaść w polskiej służbie zdrowia. "Oprócz rozmowy o przyszłości służby zdrowia, już dzisiaj rząd powinien podjąć stosowne decyzje" - podkreślił Olejniczak.
Dodał, że koalicja Lewicy i Demokratów zaproponowała pewne rozwiązania, aby zwiększyć jak najszybciej możliwości finansowe NFZ. "Naszą propozycją jest choćby kredyt w wysokości ok. 2 mld złotych, jaki NFZ mógłby zaciągnąć w tej chwili. Również jesteśmy otwarci na rozmowy związane z wysokością składki zdrowotnej" - zapewnił.
Według lidera SLD, równie ważna jest sprawa zrealizowania obiecanych przez rząd PO podwyżek dla nauczycieli. Przypomniał, że w piątek w Warszawie ma odbyć się manifestacja organizowana przez ZNP.
"Dobrze by było, żeby rząd spotkał się z nauczycielami i solidnie porozmawiał o ich problemach i ich żądaniach, które miały być zrealizowane już w bieżącym roku. Na razie Donald Tusk unika spotkania z nauczycielami, mimo że minęło tyle czasu od momentu kiedy został premierem" - mówił Olejniczak. W jego ocenie, nauczyciele i ZNP są lekceważeni przez rządzących.
Do zorganizowania "okrągłego stołu" w sprawie służby zdrowia przekonywał także poseł LiD Ryszard Kalisz w Gdańsku. "Okazało się przez ostatnie 18 lat, że nie można dokonać reformy systemu ochrony zdrowia przez jedną czteroletnią kadencję. Potrzebne jest porozumienie znaczących sił politycznych, w tym przypadku można je ograniczyć do czterech partii, które są reprezentowane w parlamencie i oczywiście - ośrodka prezydenckiego" - mówił Kalisz podczas konferencji prasowej.
Kalisz dodał, że w pracach tych powinny także uczestniczyć samorząd lekarski oraz związki zawodowe działające w służbie zdrowia.
Odnosząc się do poniedziałkowego posiedzenia Rady Gabinetowej, Kalisz podkreślił, że choć prezydent ma pełne prawo korzystać ze swoich konstytucyjnych uprawnień takich jak zwołanie Rady, to w praktyce jej posiedzenia służą jedynie wymianie poglądów, a nie podejmowaniu decyzji. (PAP)
szu/ rop/ ura/ jra/
