Wysoka komisarz ONZ ds. praw człowieka oceniła we wtorek, że w umowie przekazania władzy w Jemenie nie powinna znaleźć się amnestia dla prezydenta Alego Abd Allaha Salaha, którego reżim jest oskarżony o zabijanie pokojowych protestantów i o inne zbrodnie.
Prawo międzynarodowe zakazuje stosowania amnestii w przypadkach, gdy "uniemożliwia ona wniesienie oskarżenia wobec osób w związku ze zbrodniami wojennymi, ludobójstwem, zbrodniami przeciwko ludzkości czy rażącym pogwałceniem praw człowieka" - podkreślił rzecznik wysokiej komisarz Navi Pillay, Rupert Colville.
W najnowszym planie wynegocjowanym przez Radę Współpracy Zatoki Perskiej (GCC) obiecano amnestię dla Salaha i urzędników jego reżimu w zamian za zrzeczenie się przez niego władzy.
Na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ trwa obecnie debata nad projektem rezolucji, w której oprócz potępienia przemocy stosowanej przez jemeński rząd znalazł się apel do Salaha o "podpisanie i wdrożenie" planu GCC.
Stanowisko wysokiej komisarz podziela Amnesty International. Organizacja podkreślała już wcześniej, że Salaha nie powinien ominąć proces, a ludzi odpowiedzialnych za bezprawne egzekucje, tortury i zaginięcia należy postawić przed sądem.
Salah w zeszłym tygodniu oświadczył, że zrzeknie się władzy "w nadchodzących dniach". Wcześniej deklarował, że jest zaangażowany w pokojowe przekazanie władzy, ale poprzez przedterminowe wybory prezydenckie. Dotychczas trzykrotnie odrzucał propozycję GCC.
Porozumienie wynegocjowane przez Radę Współpracy Zatoki Perskiej zakładało dymisję prezydenta Jemenu, przekazanie władzy wiceprezydentowi, utworzenie rządu jedności oraz przeprowadzenie w ciągu dwóch tygodni wyborów prezydenckich.
Jemen jest wstrząsany od stycznia gwałtownymi protestami, których uczestnicy domagają się ustąpienia Salaha, od 33 lat sprawującego autokratyczną władzę. (PAP)
akl/ mc/
10014232 arch.
