Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Opolskie: Kołocz śląski na europejską listę produktów regionalnych

0
Podziel się:

Opolszczyzna rozpoczęła starania o uznanie
śląskiego kołocza za produkt regionalny zarejestrowany przez
Komisję Europejską. Kołocz jest już na polskiej Liście Produktów
Tradycyjnych, ale aby został uznany w Europie niezbędne jest
ujednolicenie receptury tego popularnego na Śląsku Opolskim
wypieku.

*Opolszczyzna rozpoczęła starania o uznanie śląskiego kołocza za produkt regionalny zarejestrowany przez Komisję Europejską. Kołocz jest już na polskiej Liście Produktów Tradycyjnych, ale aby został uznany w Europie niezbędne jest ujednolicenie receptury tego popularnego na Śląsku Opolskim wypieku. *

"Wszyscy producenci muszą porozumieć się co do metody produkcji. Kołocz musi być wytwarzany według tej samej receptury, a we wniosku trzeba wykazać związek produktu z regionem" - powiedziała PAP specjalistka w wydziale oznaczeń geograficznych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Anna Stolarska.

Porozumieniu i opracowaniu jednolitego przepisu na kołocza poświęcone było spotkanie producentów, które odbyło się w środę w opolskim Urzędzie Marszałkowskim. Zdaniem Józefa Izydorczyka ze Strzelec Opolskich - cukiernika, który kołocze piecze od ponad 60 lat - receptura tego ciasta jest właściwie niezmienna.

"Receptura podstawowa się nie zmieniła. W tej chwili weszły tylko te piekarskie +ulepszacze+, których dodawanie do ciasta to jest moim zdaniem zdrada, bo ja jestem tradycjonalistą" - powiedział PAP właściciel piekarni.

Izydorczyk przyznał, że w obrębie tradycyjnego przepisu pojawiają się jednak zmiany. "Tradycyjne kołocze mogą być suche, z posypką, makiem, serem i jabłkami. To było zawsze. W tej chwili piecze się je również z rabarbarem lub truskawkami, czego kiedyś nie było. Do posypki używa się też masła, a dawniej margaryny" - tłumaczył Izydorczyk.

Kołacz (kołocz) - według tradycji jest to obrzędowe ciasto weselne lub świąteczne. Na Śląsku pieczono go też, i nadal piecze się, na dożynki, dla gości oraz na święta: Bożego Narodzenia, Wielkanocy, pierwszej komunii, czasem także podczas odpustu czy stypy.

Kołocz można dziś kupić w cukierniach, piekarniach, sklepach spożywczych, ale - według autora popularnych książek o Śląsku, w tym "Kuchni śląskiej", Marka Szołtyska - nie wypada tego czynić prawdziwej gospodyni. "Takie kupne kołocze są dycki jakeś przecykrowane abo naparfinowane łolejkami aromatycznymi - godała dyćki moja babka - i bestoż tego do gymby niy ma co brać" - napisał Szołtysek.

Unijna procedura rozpatrywania zgłoszeń produktów regionalnych trwa zazwyczaj 2-3 latA. W kolejce z Polski czekają już m.in. rogale świętomarcińskie (Wielkopolska), krakowskie obwarzanki, i andruty kaliskie.(PAP)

jsz/ hes/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)