Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Opolskie: Pomoc dla poszkodowanych przez burze

0
Podziel się:

Ponad milion sto tysięcy złotych pomocy od
samorządu otrzymali do tej pory mieszkańcy opolskich gmin,
poszkodowani przez burze. Straty oszacowane do tej pory - to ponad
5 mln zł - poinformował PAP wojewoda opolski, Bogdan Tomaszek.
Przedstawiciel rządu na Opolszczyźnie zapowiedział, że gospodarze
mogą liczyć na pomoc w wysokości 1,6 mln zł.

Ponad milion sto tysięcy złotych pomocy od samorządu otrzymali do tej pory mieszkańcy opolskich gmin, poszkodowani przez burze. Straty oszacowane do tej pory - to ponad 5 mln zł - poinformował PAP wojewoda opolski, Bogdan Tomaszek. Przedstawiciel rządu na Opolszczyźnie zapowiedział, że gospodarze mogą liczyć na pomoc w wysokości 1,6 mln zł.

"O te pieniądze na pokrycie indywidualnych strat osób poszkodowanych zawnioskowałem do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Pracujemy także nad uruchomieniem kredytów klęskowych" - oświadczył wojewoda.

Nawałnicom, które spowodowały straty w 300 opolskich gospodarstwach, oraz pomocy dla poszkodowanych poświęcone było specjalne posiedzenie wojewódzkiego zespołu reagowania kryzysowego. Jednym z tematów była konieczność szybszego powiadamiania ludności o zagrożeniach. "Zdajemy sobie sprawę, że z takimi anomaliami pogodowymi możemy się spotkać jeszcze wielokrotnie, nawet w tym roku. Na dziś nie mamy precyzyjnej informacji kiedy, i gdzie wystąpi groźne zjawisko. Komunikaty przychodzą za późno i są nieprecyzyjne" - mówił członek zarządu województwa, Ryszard Wilczyński.

Przypomniał, że na Opolszczyźnie nie ma radarów meteorologicznych, które pozwoliłyby na pół godziny przed burzą przewidzieć jej nadejście, ani listy najbardziej zagrożonych miejsc. "Na Opolszczyźnie mamy ok. 250 miejscowości, które po dużych opadach deszczu mogą zostać podtopione. Gdybyśmy mieli ich dokładną listę, moglibyśmy kierować do tych miejsc informacje będące +pomarańczowym alertem+" - powiedział.

Na konieczność usprawnienia przepływu informacji od centrum zarządzania kryzysowego do powiatów i gmin zwrócił uwagę dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego, Henryk Ferster. "Na pewno coś się da w tej sprawie zrobić. Sytuację polepszy na pewno nowa ustawa o zarządzaniu kryzysowym, która zobowiązuje powiaty do całodobowych dyżurów. Do tej pory po godz. 15 nie mieliśmy możliwości przekazania ostrzeżeń" - wyjaśnił dyrektor.

Ferster zaapelował do stacji radiowych i telewizyjnych o jak najszybsze przekazywanie ostrzeżeń wysyłanych z centrum zarządzania kryzysowego. "My wysyłamy te komunikaty zaraz po ich otrzymaniu od meteorologów. A media są jednym z najważniejszych sposobów dotarcia do społeczeństwa" - podkreślił.

Wojewódzki Sanepid zalecił mieszkańcom kilku gmin, by nie korzystali na razie z dwóch wodociągów, które mogły zostać zalane i zanieczyszczone. "Pobraliśmy próbki do badań. Na razie zalecamy, aby nie korzystać z wodociągów w Malerzowicach i Goświnowicach, a wodę do potrzeb spożywczych brać z podstawianych cystern" - powiedział wojewódzki inspektor sanitarny, Krystian Kościów. (PAP)

jsz/ bno/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)