Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Opolskie: Umorzono śledztwo w sprawie śmierci lekarza podczas dyżuru

0
Podziel się:

Prokuratura Rejonowa w Głubczycach (Opolskie) umorzyła śledztwo w sprawie
śmierci lekarza podczas dyżuru w tamtejszym szpitalu - powiedziała w poniedziałek PAP rzecznik
prokuratury okręgowej w Opolu Lidia Sieradzka.

Prokuratura Rejonowa w Głubczycach (Opolskie) umorzyła śledztwo w sprawie śmierci lekarza podczas dyżuru w tamtejszym szpitalu - powiedziała w poniedziałek PAP rzecznik prokuratury okręgowej w Opolu Lidia Sieradzka.

Zdaniem biegłego lekarza medycyny sądowej do zgonu Jakuba P. doszło wskutek samoistnych zmian chorobowych; nie pozostawały one w związku z pełnieniem przez niego dyżuru - oświadczyła prokurator.

Anestezjolog Jakub P. zmarł w szpitalu rejonowym w Głubczycach w lipcu 2011. Jak się okazało, lekarz dyżurował w szpitalu przez pięć dni. "Pełnił dyżury przemiennie: albo na bloku operacyjnym szpitala, albo jako lekarz systemu wyjazdowego w głubczyckim pogotowiu ratunkowym" - wyjaśniła Sieradzka. Według ustaleń śledztwa przez pięć dni permanentnego dyżuru Jakub P. efektywnie pracował 13 godzin 41 minut.

Jak podkreśliła prokurator, w tym przypadku nie doszło do naruszenia przepisów dotyczących maksymalnego czasu pracy lekarza. "Jakub P. nie był pracownikiem etatowym, zobowiązał się jedynie do świadczenia medycznego jako podmiot gospodarczy; szpital miał prawo zawierać kontrakty z lekarzem" - argumentowała prokurator.

Sieradzka zaznaczyła, że w przypadku lekarzy zatrudnionych na podstawie kontraktów nie obowiązują ograniczenia dotyczące maksymalnego czasu pracy. "Lekarz na kontrakcie może przepracować swój dobowy wymiar czasu pracy, a następnie świadczyć dyżur medyczny nawet przez 24 godziny. Teoretycznie nie musi być mu udzielony 11 godzinny odpoczynek, gdyż do tego prawo mają lekarze etatowi" - tłumaczyła prokurator.(PAP)

jsz/ abr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)