Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ) jest oburzone stanowiskiem rządu RP w sprawie niestosowania przez Polskę niektórych zapisów Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej. Zapowiada dążenie do przyjęcia Karty w całości.
Kilka tygodni temu rząd ogłosił, iż zdecydował się na przyłączenie do tzw. protokołu brytyjskiego, na mocy którego Karta Praw Podstawowych UE będzie miała ograniczone zastosowanie w Wielkiej Brytanii i w Polsce. Wyłączenia wynikające z tego protokołu odnoszą się do praw pracowniczych i związkowych.
OPZZ w stanowisku przesłanym PAP we wtorek podkreśliło, że Polska, przyłączając się do protokołu tzw. brytyjskiego wyłączenia, jednoznacznie opowiedziała się przeciwko zapisanym w Karcie prawom pracowniczym.
"Umniejsza to rolę zapisów Karty odnoszących się do szeroko rozumianej sfery praw i wolności obywatelskich oraz pracowniczych w kontekście zarówno europejskim jak i krajowym. Przekreśla to także możliwość odwołania się do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w sytuacji konieczności ochrony praw pracowniczych przez obywateli polskich" - podkreślili związkowcy.
Według OPZZ, "polski rząd lekceważy tym samym nie tylko interesy pracowników, obywateli naszego kraju, ale jednoznacznie zaprzecza wartościom przyświecającym ideom Europy Socjalnej".
Związkowcy podkreślili, że polski rząd - "wbrew swoim deklaracjom - w praktyce nie broni praw pracowniczych i związkowych! Nie jest zainteresowany ich trwałym ustabilizowaniem na europejskim poziomie". "Rząd RP jest rządem antypracowniczym i antyzwiązkowym" - napisali.
Jak twierdzi OPZZ, podjęcie decyzji przez rząd RP odbyło się nie tylko w sprzeczności z interesem pracowników, ale także z naruszeniem zasad dialogu społecznego. "Po raz kolejny kluczowa dla polskich pracowników decyzja rządu została podjęta bez konsultacji z partnerami społecznymi" - zaznaczyli związkowcy.
OPZZ zapowiedziało, że jako członek Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych będzie podejmować działania zmierzające do przyjęcia przez Polskę Karty Praw Podstawowych w całości, jako dokumentu gwarantującego demokratyczne prawa i wolności obywateli.
Ponadto - według związkowców - prezydent Lech Kaczyński jako głowa państwa ma prawo i obowiązek wpłynąć na zmianę stanowiska rządu w sprawie przyjęcia Karty Praw Podstawowych, która zagwarantuje obywatelom polskim, związkom zawodowym oraz organizacjom pozarządowym takie same prawa, jakie będą obowiązywały zdecydowaną większość obywateli UE.
"Mamy nadzieję, że szczyt UE w Lizbonie będzie znakomitą okazją do ogłoszenia zmiany stanowiska polskich władz w tej sprawie" - napisali związkowcy.
Zaplanowany na 18-19 października szczyt UE w stolicy Portugalii ma być poświęcony Traktatowi Reformującemu UE.
Przyjęta przez unijne instytucje już w 2000 roku Karta Praw Podstawowych ma wraz z wejściem w życie nowego Traktatu Reformującego stać się dokumentem prawnie wiążącym o takiej samej randze jak traktaty.
To ważne z punktu widzenia obywateli, którzy będą mogli powoływać się bezpośrednio na Kartę i dochodzić swoich praw opartych na prawie unijnym przed sądami w UE (w tym krajowymi). (PAP)
bpi/ malk/ gma/