Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Oskarżony o zamach bombowy w Hamburgu stanie przed bielskim sądem

0
Podziel się:

Biała (PAP) - Za kierowanie zamachem bombowym w
Hamburgu, w którym w 1991 roku zginął Zbigniew Nawrot, odpowie
przed bielskim sądem okręgowym Mieczysław M. Grozi mu kara do
dożywocia włącznie.

Biała (PAP) - Za kierowanie zamachem bombowym w Hamburgu, w którym w 1991 roku zginął Zbigniew Nawrot, odpowie przed bielskim sądem okręgowym Mieczysław M. Grozi mu kara do dożywocia włącznie.

Rzecznik tego sądu Jarosław Sablik poinformował PAP w poniedziałek, że bielska prokuratura okręgowa przesłała już akt oskarżenia do sądu. "Termin pierwszej rozprawy nie został jeszcze wyznaczony, ale proces prawdopodobnie rozpocznie się we wrześniu" - powiedział.

Nawrot był jednym z głównych bohaterów tzw. Schnapsgate, gdy na skutek luki w przepisach podatkowych do Polski w latach 1990-91 wwieziono znaczne ilości nielegalnego alkoholu. Była to jedna z pierwszych afer gospodarczych III RP.

Mieczysław M. do 24 kwietnia ub. roku ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. Tego dnia został zatrzymany w domu byłej żony w podbielskim Jaworzu. W akcji uczestniczyło ponad 100 policjantów z Centralnego Biura Śledczego, Komendy Głównej Policji, antyterrorystów z Katowic, Krakowa i Wrocławia oraz funkcjonariuszy Samodzielnego Pododdziału Prewencji w Bielsku- Białej.

Zdaniem prokuratury Mieczysław M. zlecił i kierował zamachem bombowym z 1 listopada 1991 roku w Hamburgu. Do zabójstwa wynajął kolegę z lat dzieciństwa - Jerzego B., szantażując go powiadomieniem policji na temat kryminalnej przeszłości. Groził także jego rodzinie.

Jerzemu B. w dokonaniu zamachu pomagał Jan N. Bomba została podłożona pod należącym do Nawrota ferrari testarossa 1 listopada 1991 r. W wyniku wybuchu ofiara doznała poparzeń 60 procent ciała. Nawrot zmarł w hamburskiej klinice 19 listopada.

W tej sprawie zapadły już wyroki wobec wykonawców zamachu. Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej skazał w 1993 roku płatnych zabójców: Jerzego B. na 25 lat więzienia, a Jana N. na 12 lat więzienia.

Mieczysław M. nie przyznaje się do winy. (PAP)

szf/ pz/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)