Pacjenci, którzy rozpoczęli we wtorek okupację Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu, w środę zdecydowali o jej przerwaniu. Zapowiadają jednak, że w piątek złożą do premiera, prezydenta i ministra zdrowia skargi na strajkujących lekarzy, a w poniedziałek rozpoczną głodówkę.
W szpitalu w Radomiu z powodu strajku przyjmowani są jedynie pacjenci z zagrożeniem życia, w ramach ostrego dyżuru. Lekarze nie wypełniają dokumentacji medycznej. Pacjenci placówki żądają od lekarzy, by albo z niej odeszli, albo zaprzestali strajku.
W środę z pacjentami mieli rozmawiać lekarze. Jak powiedziała PAP Anna Gawlik ze Społecznego Komitetu Praw Pacjenta, który zorganizował okupację, z pacjentami spotkała się jedynie dyrekcja szpitala. Lekarze rozmów nie podjęli.
"Z obu stron padło za dużo gorzkich słów, które są przeszkodą dla konstruktywnego dialogu" - powiedziała dyrektor szpitala Luiza Staszewska. Dodała, że dyrekcja placówki robi wszystko, by strajk lekarzy się zakończył.
Według lekarza z oddziału ratunkowego, Juliana Wróbla, porozumienie z pacjentami nie jest możliwe ze względu na ich agresywne zachowanie. "Podejmiemy kroki, które zaskutkują sankcjami prawnymi. Ludzie, którzy mówią, że obozy koncentracyjne były bardziej humanitarne niż nasz szpital, powinni zostać ukarani" - zapowiedział Wróbel.(PAP)
mwo/ bos/ malk/ gma/
