Pakistańska armia zintensyfikowała w poniedziałek ofensywę na północnym zachodzie kraju przeciwko talibskim rebeliantom związanym z Al-Kaidą - poinformowała agencja AFP.
"Rząd rozpoczął operację skierowaną bardziej na strefy plemienne", w tym Waziristan - oświadczył Owais Ahmed Ghani, gubernator Północno-Zachodniej Prowincji Granicznej. "Działania będą kontynuowane do czasu wyeliminowania rebeliantów" - powiedział.
Pakistańskie władze nie ukrywają, że celem operacji jest Baitullah Mehsud, przywódca pakistańskich Talików - Ruchu Talibanu w Pakistanie (Tehreek-e-Taliban Pakistan - TTP), i jego partyzanci - dodał gubernator.
TTP działa głównie na terenach plemiennych w pobliżu granicy Pakistanu z Afganistanem. Według wywiadu amerykańskiego z poparcia tego oficjalnie zakazanego w Pakistanie ugrupowania korzystają afgańscy talibowie, mający swe bazy i obozy szkoleniowe na ziemiach pogranicza w Pakistanie.
Operacja wojskowa, rozpoczęta przez pakistańską armię pod koniec kwietnia, była do tej pory ograniczona do doliny Swat i jej okolic na północnym zachodzie.
W miniony weekend armia zbombardowała Południowy Waziristan, Mohmand i Bajaur - trzy okręgi w półautonomicznych strefach plemiennych graniczących z Afganistanem. USA twierdzą, że Al-Kaida odbudowała tam swoje siły.
Pakistańskie wojsko twierdzi, że w ciągu weekendu zabiło na tym terenie co najmniej 60 rebeliantów. Nie można jednak zweryfikować tych informacji.
W Północnym Waziristanie mieszkańcy wiosek, będących pod wpływem talibów, zaczęli w poniedziałek uciekać ze swych domów w celu znalezienia bezpieczniejszych miejsc; kupowali namioty i robili zapasy żywności - informuje AFP, powołując się na świadków.
Baitullah Mehsud obwiniany jest o falę zamachów samobójczych dokonanych na terenie całego Pakistanu, w tym o zamordowanie w grudniu 2007 roku przywódczyni pakistańskiej opozycji i byłej premier Benazir Brutto. (PAP)
cyk/ kar/
4245253