Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pakt fiskalny w Sejmie w lutym - politycy podzieleni w swych opiniach

0
Podziel się:

Pakt fiskalny jest szkodliwy dla Polski, więc nigdy nie powinien być
przyjęty - uważa PiS i SP. Przeciwnego zdania są posłowie SLD i RP, zdaniem których traktat należy
szybko ratyfikować. W tej sprawie warto poczekać na rozstrzygnięcia ws. budżetu UE - uważa PO i
PSL.

Pakt fiskalny jest szkodliwy dla Polski, więc nigdy nie powinien być przyjęty - uważa PiS i SP. Przeciwnego zdania są posłowie SLD i RP, zdaniem których traktat należy szybko ratyfikować. W tej sprawie warto poczekać na rozstrzygnięcia ws. budżetu UE - uważa PO i PSL.

Sejm na rozpoczynającym się w czwartek posiedzeniu nie zajął się - wbrew wcześniejszym planom - projektem ustawy zezwalającej na ratyfikację unijnego paktu fiskalnego.

Marszałek Sejmu Ewa Kopacz (PO) poinformowała, że zostanie on rozpatrzony w lutym. Jak argumentowała, mamy do czynienia z "wyjątkową debatą dotyczącą polskiej racji stanu". W ocenie Kopacz, będzie ona dotyczyła nie tylko samej ratyfikacji paktu, ale też unijnej perspektywy finansowej na lata 2014-2020.

Marszałek przypomniała, że w lutym zaplanowano tzw. budżetowy szczyt UE. Kopacz oceniła, że posiedzenie Sejmu dotyczące ratyfikacji paktu fiskalnego powinno odbyć się już po tym szczycie unijnym. Premier Donald Tusk powiedział w czwartek, że posłowie mogliby zająć się paktem po 18 lutego. Zastrzegł jednak, że decyzja należy do Sejmu.

Posłowie różnie oceniają czwartkową decyzję Konwentu Seniorów i Prezydium Sejmu o przełożeniu na luty rozpatrywania projektu ustawy ws. paktu fiskalnego. Część z nich - krytyków paktu - przyjęła ją z zadowoleniem; rozczarowani są przedstawiciele Ruchu Palikota i SLD.

"Cieszymy się, że część naszej argumentacji trafiła, pakt fiskalny jest szkodliwy dla Polski, dla polskich przedsiębiorców, niezgodny z konstytucją" - mówił rzecznik PiS Adam Hofman. Przypomniał, że jego ugrupowanie sprzeciwia się ratyfikacji traktatu, który - jak podkreślił - "nie powinien być nie tylko dziś, ale nigdy przyjęty".

Hofman powtórzył, że jeśli dojdzie do głosowania nad projektem ustawy zezwalającej na ratyfikację paktu, PiS nie weźmie w nim udziału. "Głosowanie paktu fiskalnego i w tym trybie, i w ogóle z jego zapisami jest łamaniem polskiej konstytucji" - uważa rzecznik PiS.

Podobne stanowisko prezentuje Solidarna Polska. Zdaniem posłanki SP Marzeny Wróbel dokument jest szkodliwy i niepotrzebny Polsce. "Ratyfikacja paktu w formule zaproponowanej przez Platformę i Donalda Tuska wiąże się ze złamaniem konstytucji. Nie możemy na to pozwolić" - powiedziała Wróbel w czwartek dziennikarzom w Sejmie.

Zaapelowała jednocześnie do premiera Donalda Tuska, by wycofał się z zapowiedzi o ratyfikacji paktu fiskalnego.

Innego zdania są politycy Ruchu Palikota i SLD. Łukasz Gibała z RP uważa, że pakt fiskalny to jedna z kluczowych kwestii, jeśli chodzi o przyszłość Unii Europejskiej, dlatego debata o nim w Sejmie powinna być "jak najdłuższa i powinna rozpocząć się jak najszybciej".

"Wydaje się, że pakt fiskalny ma wartość sam w sobie i niezależnie od tych negocjacji budżetowych, które powinniśmy prowadzić w celu uzyskania jak największych dla nas kwot (...) to niezależnie od tego debata na temat paktu fiskalnego, który jest potrzebny Unii Europejskiej, powinna też mieć miejsce i powinniśmy jak najszybciej, moim zdaniem, do tego paktu przystąpić" - podkreślił Gibała w rozmowie z PAP.

Jak dodał, argumenty marszałek Kopacz uzasadniające przełożenie sejmowej debaty, "nie do końca go przekonują".

O tym, że debata nad ratyfikacją traktatu powinna się odbyć jak najszybciej przekonany jest również wiceszef sejmowej komisji ds. UE Tomasz Kamiński (SLD). "Argumentacja pani marszałek jest taka, że chce poświęcić temu cały dzień na posiedzeniu w lutym tak, aby generalnie omówić sytuację w Unii Europejskiej, natomiast ja uważam, że powinniśmy o tym jak najszybciej dyskutować" - powiedział Kamiński PAP.

Stanisław Żelichowski (PSL) zgadza się natomiast z argumentami Kopacz, że warto z ratyfikacją paktu zaczekać do rozstrzygnięć w sprawie unijnego budżetu na lata 2014-2020. "Czy ta debata będzie dziś, czy za trzy tygodnie, to nic nie zmieni. W lutym na pewno będziemy mieli więcej danych, będziemy wiedzieli, jak przebiegają te wszystkie uzgodnienia budżetowe, unijne i wtedy dopiero można będzie podejmować konkretne decyzje" - podkreślił Żelichowski w rozmowie z PAP.

Pakt fiskalny wymusza większą dyscyplinę w finansach publicznych, zwłaszcza w 17 państwach eurolandu. Ustanawia nowe, bardziej automatyczne sankcje za łamanie dyscypliny, w tym nowej reguły wydatkowej. Traktat ma wejść w życie w br., po ratyfikacji w 12 krajach eurolandu. Polskę będzie obowiązywał wtedy, gdy przyjmiemy unijną walutę.

W grudniu sejmowe komisje: spraw zagranicznych, ds. UE i finansów publicznych opowiedziały się za ratyfikacją paktu fiskalnego. Najwięcej wątpliwości w tej sprawie zgłaszali posłowie PiS i Solidarnej Polski. Za były kluby PO i PSL oraz Ruch Palikota i SLD.(PAP)

mkr/ sdd/ wni/ eaw/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)