Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Partie na razie nie wymagają od kandydatów na radnych zaświadczeń z IPN

0
Podziel się:

Kandydaci na radnych nie muszą występować do
IPN o zaświadczenie na temat zawartości archiwów na swój temat -
deklarowali w piątkowych rozmowach z PAP liderzy zarówno partii
koalicyjnych, jak i opozycyjnych. Wymóg taki wobec kandydatów
formułuje ustawa lustracyjna, którą we wtorek zajmie się Senat.

Kandydaci na radnych nie muszą występować do IPN o zaświadczenie na temat zawartości archiwów na swój temat - deklarowali w piątkowych rozmowach z PAP liderzy zarówno partii koalicyjnych, jak i opozycyjnych. Wymóg taki wobec kandydatów formułuje ustawa lustracyjna, którą we wtorek zajmie się Senat.

Choć losy ustawy lustracyjnej nie są jeszcze przesądzone - zastrzeżenia co do niektórych jej zapisów formułował zarówno prezydent Lech Kaczyński, jak i premier Jarosław Kaczyński - to jest prawdopodobne, że wejdzie ona w życie jeszcze przed jesiennymi wyborami samorządowymi.

Sekretarz generalny PiS Joachim Brudziński przyznał, że od kandydatów na członków partii wymaga się przedstawienia zaświadczenia z IPN, że nie byli tajnymi współpracownikami służb bezpieczeństwa. Jednak, jak powiedział, "w tej chwili nie ma formalnej decyzji, by wszyscy kandydaci na radnych musieli przedstawiać zaświadczenia z IPN".

Brudziński nie wykluczył, że szefowie regionalnych struktur PiS-u mogą wymagać takich zaświadczeń od kandydatów. "Nie wydaje mi się, żeby to jednak na tym etapie było konieczne" - powiedział. Dodał, że "zdroworozsądkowo myślący człowiek, jeżeli rzeczywiście +ma coś za uszami+, nie będzie starał się uzyskać mandatu z listy PiS-u".

Wiceszef LPR Wojciech Wierzejski podkreślił, że jeśli do występowania przez kandydatów na radnych o zaświadczenia do IPN nie będzie obligowała nowa ustawa lustracyjna, Liga nie będzie "przymuszała" do tego swoich kandydatów. "Większość naszych kandydatów to radni z poprzedniej kadencji i mamy do nich zaufanie" - zaznaczył polityk LPR.

Zaufanie do swoich kandydatów ma także Samoobrona. Jak powiedział w piątek PAP wiceszef partii Krzysztof Filipek, od kandydatów na radnych ugrupowanie oczekuje informacji na temat ich ewentualnej współpracy ze służbami PRL. Filipek podkreślił jednak, że jego zdaniem ustawa lustracyjna wejdzie w życie jeszcze przed wyborami samorządowymi.

Także wiceszef PO Bronisław Komorowski przypomniał, że obowiązek uzyskania zaświadczenia z IPN m.in. przez kandydatów na radnych zawiera projekt nowej ustawy lustracyjnej.

"W tej chwili zobowiązywanie kandydatów na radnych, których będzie przecież kilkadziesiąt tysięcy, do poddania się lustracji nie znajduje żadnego odzwierciedlenia w realnych możliwościach Instytutu" - ocenił Komorowski.

Zaświadczeń z IPN od kandydatów na radnych nie będzie wymagać także SLD. "Kandydaci PiS i Ligi powinni również wziąć zaświadczenia z prokuratury, izby skarbowej i izby wytrzeźwień, wtedy byłby komplet" - ironicznie skwitował sprawę Szmajdziński.

Lustrować swoich kandydatów na radnych nie zamierza PSL. "PiS i Liga mają być może fobię lustracyjną, bo oni wszędzie widzą agentów i służby specjalne. My nie szukamy wszędzie agentury, widzimy, że wszędzie są ludzie mądrzy i głupi" - powiedział wiceprezes Stronnictwa Jan Bury.(PAP)

hgt/ laz/ ajg/ kaj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)